Pabianice. Razem pili alkohol. Potem jeden okradł drugiego, a zabrał nie tylko portfel

Ofiarą złodzieja padł 63-letni mieszkaniec Pabianic, który najpierw zaprosił do wspólnej biesiady w swoim mieszkaniu młodszego kolegę, potem zaś został przez niego pozbawiony nie tylko portfela, ale i rzeczy osobistych, w tym ubrań. Starszy z mężczyzn i jednocześnie gospodarz imprezy przysnął podczas raczenia się alkoholem, a dopiero rankiem, po przebudzeniu, skonstatował, że brakuje mu portfela i niektórych rzeczy osobistych.

Pabianiczanin zdołał rankiem zastrzec swój dowód osobisty i to samo zrobił z kartą do bankomatu, tyle, że zastrzeżenie okazało się spóźnione. Jego były gość zdołał już poczynić za pomocą skradzionej karpy kilkukrotnie zakupy, w bankomacie zaś dokonał wypłaty gotówki. Policjantom znana była już tożsamość podejrzewanego o kradzież, natomiast gdy pojechali do zadeklarowanego w bazie danych miejsca pobytu, okazało się, że nie przebywa tam już od kilku lat.

28-latek wpadł jednak w ręce policji przez swą bezczelność. Otóż okradziony opisał dokładnie skradzione mu przedmioty, w tym kurtkę, a policjanci rozpoznali ją... na jednym z mężczyzn, który przechadzał się po Starym Rynku w Pabianicach. Zatrzymanemu postawiono już zarzuty kradzieży, za co grozi nawet dziesięć lat pozbawienia wolności.

Policja przypomina, że natychmiast po utracie karty płatniczej, właściciel powinien jak najszybciej powiadomić o tym oddział banku, który wydał dokument, natomiast w przypadku podejrzenia kradzieży karty bądź posłużenia się nią przez osoby do tego nieuprawnione należy zgłosić się do najbliższej jednostki Policji i złożyć stosowne zawiadomienia.