MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Parkingi na podwórkach łódzkich kamienic zostaną zlikwidowane?

Agnieszka Magnuszewska
Michał Jaśkiewicz i Małgorzata Kozak chcą osiągnąć kompromis i wspólnie rozwiązać problem parkowania aut na podwórku przy ul. Więckowskiego 32. Liczą na wsparcie administracji
Michał Jaśkiewicz i Małgorzata Kozak chcą osiągnąć kompromis i wspólnie rozwiązać problem parkowania aut na podwórku przy ul. Więckowskiego 32. Liczą na wsparcie administracji Krzysztof Szymczak
Mieszkańcy Śródmieścia zostali bez parkingów na podwórkach, bo ponoć nie spełniają one norm. Dotyczy to ul. Próchnika 15 i Więckowskiego 32. Czy podobny problem może dotyczyć pozostałych podwórek w centrum Łodzi?

Zakazy parkowania na podwórkach kamienic zostały wprowadzone przez administracje praktycznie z dnia na dzień. Obie kamienice łączy to, że przeszły gruntowny remont. Przy ul. Próchnika przez 14 lat - do ubiegłego miesiąca - nikomu nie przeszkadzały auta na podwórku. Choć lokatorzy, którzy wprowadzali się po 2010 r. mieli zapisane w umowach, że wjazdu na podwórko nie ma, bo nie spełnia ono norm. Mimo to parkowali.

- Nigdy nam nie wyjaśniono, o jakie normy chodzi - mówi jeden z lokatorów. - Wjazd na podwórko uniemożliwiono dopiero wtedy, gdy prywatna administracja zamontowała bramę na pilota i wpadła na pomysł, by zrobić zielone podwórko. Nie dała nam pilotów do bramy. Otrzymało je tylko 3 z 50 lokatorów, bo są niepełnosprawni. Gdybyśmy chcieli wpuścić na podwórko straż pożarną, to nie mamy jak.

Prywatna administracja Kubimex została wynajęta przez wspólnotę mieszkaniową, która zawiązała się po wykupieniu... jednego mieszkania. Miasto (99 proc. udziałów w kamienicy) na to przystało i nie zapytało o zdanie swoich najemców. Po ich protestach Administracja Zasobami Komunalnymi Śródmieście wystąpiła do Kubimeksu o wydanie pilotów i zagroziła jej wypowiedzeniem umowy.

- Dostęp do podwórka musi mieć każdy z lokatorów, ale otrzymanie pilota nie będzie upoważniało do parkowania samochodu na podwórku - tłumaczy Grzegorz Gawlik z biura prasowego magistratu i dodaje, że lokatorzy mogą wykupić roczne abonamenty w płatnej strefie ze zniżką, czyli za 120 zł.

Takie rozwiązanie nie interesuje właścicieli aut, bo nie chcą ponosić dodatkowych kosztów. Dlatego Sebastian Bulak, radny PiS, oczekuje od miasta przedstawienia satysfakcjonującego rozwiązania problemu.

- Lokatorzy powinni też zostać poinformowani, jakie normy przestało spełniać podwórko, że po latach zakazano na nim parkowania - zaznacza Bulak.

Tych norm nie poznali też lokatorzy Więckowskiego 32, gdzie AZK Polesie zabroniła parkowania, powołując się na rozporządzenie ministra infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r.

- Ma ono aż 75 stron - mówi Michał Jaśkiewicz, lokator. - Sprawdziliśmy aż 57 nieruchomości w okolicy, zarządzanych przez AZK Polesie i w żadnej nie zakazano parkowania. Czym nasza się wyróżnia? Przecież parkować można było nawet po jej remoncie w 2012 r.

Administracja wyjaśnia, że na podwórku przy Więckowskiego parkuje średnio 15 aut, a jego powierzchnia jest za mała, by taką liczbę samochodów pomieścić zgodnie z przepisami.

- Blokowana jest tym samym możliwość dojścia do lokali mieszkalnych w prawej, lewej i poprzecznej oficynie - tłumaczy Aleksandra Jesionek z AZK Polesie.

CZYTAJ WIĘCEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE...
Poza tym część mieszkańców poprosiła magistrat o zakazanie parkowania na podwórku ze względu na zadymianie mieszkań i hałasy. Właśnie na wniosek magistratu AZK Polesie zdjęło z budynku tabliczkę "Nie dotyczy mieszkańców posesji", która była umieszczona pod zakazem wjazdu. Odzew lokatorów? Znak zakazu też zniknął. Problem jednak się nie rozwiązał, bo część lokatorów chce na podwórku parking, a część zieleń.

- Gdy rano wyjeżdża z podwórka 11 aut, zadymienie jest tak duże, że trzeba zamykać okna. Chciałabym mieć pod nimi zieleń, a nie auta zaparkowane tuż przy szybie - mówi Małgorzata Kozak z parteru. - Jak wprowadzałam się w 2013 roku, to administracja mówiła, że będzie szansa na zielone podwórko.

Ta sama administracja obiecała w 2014 r. Jaśkiewiczowi, że będzie mógł parkować na podwórku przy Więckowskiego 32, dlatego tam się przeprowadził.

- Mimo wszystko chcemy trzymać wspólny front. Oczekujemy, że miasto zapewni bezpłatne miejsca naszym lokatorom na wielopoziomowych parkingach, które powstaną w okolicy - zaznacza Kozak.

Jednak nie wszyscy z nich skorzystają.

- Syn jest niepełnosprawny, jeździ autem dostosowanym do jego potrzeb. Nie będzie miał jak się dostać do parkingu położonego dalej - mówi Anna Witerek, lokatorka.

Według Kozak, wytyczenie 5-6 miejsc parkingowych udałoby się pogodzić z zazielenieniem podwórka.

- Jednak powinny być to miejsca tylko dla lokatorów, a nie dla najemców czterech lokali użytkowych. W ten sposób ubędzie nawet 6 aut - mówi Jaśkiewicz.

Z roku na rok liczba aut w mieście się zwiększa. Wkrótce może się okazać, że podobny problem dotyczy innych kamienic w centrum Łodzi.

AUTOPROMOCJA:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki