Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pensjonariusze łódzkiego DPS dostają do ręki zbyt dużą część emerytury

Alicja Zboińska
Wojciech Gadomski
Zamieszanie z opłatami za pobyt w Domu Pomocy Społecznej "Dom Kombatanta" w Łodzi. Na konto DPS trafia za mało pieniędzy.

Część pensjonariuszy DPS "Dom Kombatanta" w Łodzi skarży się na to, że ZUS przekazuje zbyt małą część ich emerytury na konto DPS-u. Brakującą kwotę od podopiecznych co miesiąc pobiera księgowa placówki w gotówce. Dotyczy to 30 osób z 42 przebywających w Domu Kombatanta.

- ZUS powinien przekazać 70 proc. emerytury netto na konto DPS-u, a resztę listonosz powinien przynieść nam - mówi jeden z pensjonariuszy. - Okazało się jednak, że przekazywana jest zbyt niska kwota, a my z kolei otrzymujemy zbyt dużo. Co miesiąc odwiedza więc nas księgowa, która pobiera różnicę. Nie są to duże kwoty, rzędu 20-40 zł. W moim przypadku chodzi o niespełna 33 zł. To niewiele, ale zrobiło się niepotrzebne zamieszanie.

Pensjonariusze zaznaczają, że nie mają pojęcia, dlaczego tak się dzieje. Chcieliby, by ta kołomyja z dopłatami - jak to określają - się skończyła. Część osób w ogóle tego nie rozumie, nabierają błędnego przekonania, że muszą płacić zbyt dużo za pobyt.

Andrzej Otwinowski, p.o. dyrektor Domu Kombatanta, tłumaczy, że to zamieszanie jest efektem rozbieżności dotyczący dwóch aktów prawnych. Zgodnie z ustawą o pomocy społecznej opłatę za pobyt w DPS ustala się na podstawie całego dochodu mieszkańca w wysokości 70 proc. tego dochodu, natomiast ZUS potrąca ze świadczenia jedynie 65 proc. na ten cel.

- Z tego powodu na konto DPS-u trafia zbyt mała kwota, dlatego różnicę mieszkaniec wpłaca do kasy lub na rachunek domu - mówi p.o. dyrektor. - Dla mieszkańców nie jest to sytuacja komfortowa, a od pracowników wymaga systematycznego wypełniania tego obowiązku, co na bieżąco czynimy. Najlepsze byłoby ujednolicenie przepisów, a takie próby podejmowane są w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej od 2010 roku.

Łodzianie czekają nawet 10 lat na wolne miejsce w DPS

ZUS inaczej interpretuje zamieszanie z opłatami, do którego dochodzi w DPS "Dom Kombatanta".

- Kwota wskazana przez dyrektora placówki jest realizowana tak długo, dopóki nie wskaże nowej kwoty - zaznacza Monika Kiełczyńska, rzecznik I Oddziału ZUS w Łodzi. - Należy zwrócić uwagę, że po waloryzacji emerytur dyrektorzy powinni na nowo ustalić wysokość kwoty potrąceń i powiadomić o niej ZUS. Zaniechanie takiego działania może także mieć wpływ na powstanie rozbieżności pomiędzy potrąceniami dokonywanymi przez ZUS a należną ośrodkowi kwotą.

AUTOPROMOCJA:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki