MKTG SR - pasek na kartach artykułów

PGE GKS Bełchatów chce być bliżej swoich kibiców i organizuje otwarte treningi

Paweł Hochstim
Bartłomiej Bartosiak ubiegły sezon spędził grając w Stali Stalowa Wola. W sobotę wystąpi przeciwko swojej byłej drużynie
Bartłomiej Bartosiak ubiegły sezon spędził grając w Stali Stalowa Wola. W sobotę wystąpi przeciwko swojej byłej drużynie Dariusz Śmigielski
W każdym tygodniu kibice PGE GKS Bełchatów będą mogli przyjść na jeden trening. A piłkarze będą musieli znaleźć dla nich czas po zajęciach.

Pierwszy z treningów odbył się w czwartek. Kibice mogli przyjrzeć się zawodnikom, a po treningu z nimi porozmawiać. - Często dostawaliśmy pytania od kibiców, czy grup szkolnych i sportowych o możliwość obserwowania treningów - tłumaczy rzecznik prasowy bełchatowskiego klubu Michał Antczak.

W każdym tygodniu jeden trening będzie otwarty dla kibiców. Za każdym razem klub na swojej stronie internetowej będzie informował, kiedy można przyjść, by zobaczyć ćwiczących zawodników.

Już w sobotę bełchatowscy piłkarze o godz. 16 podejmą na swoim stadionie Stal Stalowa Wola. To dobrze znany rywal Bartłomiejowi Bartosiakowi, który jeszcze niedawno był tam wypożyczony z Bełchatowa.

- Jeżeli chcemy walczyć o komplet punktów, to musimy zostawiać serce na boisku - mówi Bartosiak w rozmowie z klubowym portalem. - Druga liga jest bardziej siłowa.Jest mnóstwo walki fizycznej, sporo bramek wpada ze stałych fragmentów a nie z płynnej gry. Zaangażowanie jest od początku do końca. I my się musimy się w końcu przestawić, bo jesteśmy zespołem drugoligowym - dodał Bartosiak.

Po słabej pierwszej połowie meczu z Wartą w Poznaniu, w drugiej bełchatowianie zagrali lepiej, ambitniej. - Nie uważam, by ktoś przeszedł obok meczu. Ale przespaliśmy pierwszą połowę i przez to straciliśmy punkty - dodał. Tak samo ma być w sobotnim spotkaniu ze Stalą, która zdobyła w tym sezonie mniej punktów od bełchatowskiego zespołu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki