Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE GKS - Lechia Gdańsk. Bełchatowianie mają wreszcie zacząć walczyć o utrzymanie

Paweł Hochstim
Kibice GKS od dawna czekają na zwycięstwo swojego zespołu
Kibice GKS od dawna czekają na zwycięstwo swojego zespołu Dariusz Śmigielski
Każdy kolejny mecz dla PGE GKS Bełchatów będzie nazywany spotkaniem o życie. W sobotę o godz. 13.30 bełchatowianie, którzy zamykają tabelę ekstraklasy, podejmą Lechię Gdańsk.

Przejdź do relacji live z meczu. Początek o godz. 13.30.

O drużynach z dołu tabeli często pisze się i mówi używając sformułowania "walczą o utrzymanie", ale największym problemem bełchatowian był właśnie brak tej walki. Kilka meczów przegrali pokazując katastrofalną grę. I to właśnie ma zmienić Michał Probierz, który dziesięć dni temu zmienił na stanowisku trenera PGE GKS Jana Złomańczuka. - Ten zespół nie zasługuje na to, by być na ostatnim miejscu w tabeli, bo potencjał ma dużo większy - mówi Probierz.

Problem w tym, że o ile na początku sezonu bełchatowianie przegrywali pechowo, o tyle później zaczęli wyraźnie odstawać od rywali. Ale już po przyjściu Probierza, w ubiegły piątek, GKS zagrał lepiej, ale znów… pechowo, bo Zagłębie Lubin zdobyło zwycięskiego gola w ostatniej minucie meczu.

Nowy szkoleniowiec bełchatowian ma jednak problem z wprowadzaniem zmian, bo wśród rezerwowych ma niewielu graczy, którzy mogliby zmienić styl gry. Tym bardziej, że indywidualnie trenuje Dawid Nowak, który zakończy tę rundę z zaledwie półgodzinnym występem w meczu z Pogonią Szczecin. Probierz nie jest z kolei zainteresowany przywróceniem do pierwszego zespołu Kamila Kosowskiego i Mate Lacicia, których czas w Bełchatowie najwyraźniej dobiegł końca. Zresztą oni chyba też to wiedzą, bo nie uczestniczą w zajęciach drużyny, która na co dzień występuje w Młodej Ekstraklasie.

Probierz chwali swoich podopiecznych za postawę na treningach, a ci też nie szczędzą mu ciepłych słów. - Każdy trener ma jakieś swoje metody. Muszę przyznać, że metody trenera Probierza bardzo mi odpowiadają - mówi słowacki reżyser gry PGE GKS Miroslav Bożok. Od jego dobrej gry w dużej mierze zależą wyniki bełchatowskiego zespołu.

Rywal bełchatowskiej drużyny spisuje się w tym sezonie nadzwyczaj dobrze, a piłkarscy eksperci są zaskoczeni postawą Lechii zwłaszcza na wyjazdach, gdzie punkty straciła tylko raz, ulegając w Krakowie prowadzonej wtedy przez Probierza Wiśle 0:1. Wielką gwiazdą ligi jest już Abdou Razack Traore, a w ostatnim czasie formą dorównuje mu m.in. Brazylijczyk Ricardinho.

Na szczęście dla PGE GKS Traore w sobotnim meczu z powodu kontuzji nie będzie mógł zagrać, ale na Ricardinho bełchatowianie powinni przede wszystkim zwrócić uwagę. A na ławce rezerwowych usiądzie dobrze znany w Bełchatowie trener Bogusław Kaczmarek, który w przeszłości prowadził drużynę GKS. A Kaczmarek chętnie stawia na młodych piłkarzy, którzy odwdzięczają mu się dobrą grą. Liga poznała już dobrze nazwiska m.in. Kacpra Łazaja, czy Mateusza Machaja. Obaj grają bez kompleksów, ale z pewnością bełchatowianie są w stanie ich zneutralizować.

Spotkanie będzie miało wyjątkowy charakter, nie tylko z powodu sytuacji w tabeli bełchatowskiej drużyny. W poniedziałek mija bowiem 35 lat od założenia GKS, a obchody jubileuszu zaplanowano właśnie na sobotę. To z tego powodu wprowadzono szereg promocji dla kibiców związanych z cenami biletów, łącznie z wprowadzeniem wejściówek w cenie pięciu złotych na jedną z trybun.

T-Mobile zaprasza na mecz!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki