Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad 5 proc. mieszkańców Łódzkiego żyje w skrajnym ubóstwie. Nie stać ich na jedzenie i leki

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Najbiedniejszych nie stać na zakup jedzenia i lekarstw. To osoby skrajnie ubogie. W woj. łódzkim takich osób jest mniej niż w innych regionach, ale i tak ponad 5 procent

Już 5,4 proc. mieszkańców naszego regionu nie może sobie pozwolić na zakup jedzenia i niezbędnych lekarstw. To osoby, które żyją w skrajnym ubóstwie, co oznacza, że nie są w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb.

Jeszcze więcej osób w naszym regionie dotyka tzw. ubóstwo ustawowe. To osoby, które mają do dyspozycji nie więcej niż 634 zł miesięcznie (samodzielne gospodarstwo) lub 514 zł (w przeliczeniu na osobę w rodzinie). Takich osób w naszym regionie jest 9,4 proc. Tak wynika z nowego opracowania Głównego Urzędu Statystycznego.

Czytaj też:Coraz więcej osób w Łódzkiem żyje w skrajnej biedzie [INFOGRAFIKA]

Listę zamykają osoby, które zostały zakwalifikowane do tzw. ubóstwa relatywnego. To ci, którzy uważają, że dzieli ich zbyt duży dystans od poziomu życia innych. Takich osób jest w woj. łódzkim 13,1 proc.

Najwięcej ubogich - i to w każdej kategorii - mieszka w woj. warmińsko-mazurskim. Aż 14,8 proc. mieszkańców tego regionu to osoby żyjące w skrajnym ubóstwie, a 21 proc. spełnia kryteria tzw. ubóstwa ustawowego. Z kolei 26 proc. mieszkańców Warmii i Mazur subiektywnie uważa się za ubogich.

Czytaj też:Jak rozwiązać problem biedy w centrum Łodzi

Wysoko w zestawieniu znaleźli się też mieszkańcy woj. świętokrzyskiego i podlaskiego. W skrajnym ubóstwie żyje 12,2 proc. osób w Świętokrzyskiem i 10,9 proc. na Podlasiu.

W całym kraju natomiast 2,8 mln osób cierpi z powodu ubóstwa skrajnego, a ok. 6,2 mln osób uważa się za relatywnie ubogich. To dane za 2014 r., nowsze są w opracowaniu.

Jest lepiej, ale...

Jednocześnie autorzy raportu ogłoszonego przez GUS zauważają, że w latach 2008 - 2014 sytuacja materialna gospodarstw domowych w Polsce poprawiła się.

- Ubóstwo to pojęcie względne, o którym decydują nie tylko procenty i wskaźniki, ale i odczucia ludzi - mówi prof. Stefan Krajewski, ekonomista z Uniwersytetu Łódzkiego. - Część osób czuje się biedna i wykluczona, gdy np. nie może sobie pozwolić na wysłanie dziecka na wakacje. Jeszcze niedawno pewnym wyznacznikiem tego, że się dobrze powodzi, był samochód. Obecnie nawet uboga osoba może stać się właścicielem starszego i niedrogiego auta. Ubogim teraz także żyje się nieco lepiej, ale i tak czują się pokrzywdzeni i wykluczeni. Wskaźniki i procenty można różnie interpretować.

Czytaj też:Łódź nie jest takim zagłębiem biedy, jak to pokazano na wystawie w Brukseli

Prof. Stefan Krajewski zauważa, że o poziomie samopoczucia świadczy też to, ile osób zdecydowało się na zarobkowy wyjazd z kraju. Wśród emigrantów zarobkowych dominują Polacy i Litwini. Ze statystyk Kościoła, które są prowadzone na podstawie corocznych wizyt duszpasterskich (tzw. kolęda) wynika, że poza ojczyzną mieszka i pracuje już 2,5 mln Polaków, czyli więcej niż wynika z innych zestawień.

Groźne bezrobocie i niskie płace

Ubóstwo jest ściśle powiązane z rynkiem pracy. Grozi ono przede wszystkim osobom bezrobotnym i rodzinom, w których żyją osoby bez pracy.

„W 2014 r. wśród gospodarstw domowych, w skład których wchodziła przynajmniej jedna osoba bezrobotna, stopa ubóstwa skrajnego wyniosła ponad 18 proc. i była ponad dwa razy wyższa niż średnia w Polsce” - czytamy w raporcie Głównego Urzędu Statystycznego. „Natomiast w gospodarstwach, w których nie było osób bezrobotnych, zasięg ubóstwa skrajnego osiągnął ok. 5 proc. Większa liczba osób bezrobotnych w gospodarstwie domowym znacząco zwiększa ryzyko ubóstwa skrajnego”.

W najtrudniejszej sytuacji są osoby utrzymujące się z tzw. innych niezarobkowych źródeł, w tym zasiłków społecznych i zapomóg.

Nie bez znaczenia są też niskie płace, na które narażone są głównie osoby o niskim poziomie wykształcenia, pracujące na stanowiskach robotniczych.

Nawet co dziesiąta osoba, zajmująca takie stanowisko, może żyć w skrajnym ubóstwie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki