Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast konsolidacji dwóch kredytów, emerytka dostała kolejny. Teraz bank żąda spłaty całego kredytu

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Bank Credit Agricole chce, by łodzianka w ciągu kilku dni oddała kilkadziesiąt tysięcy złotych. Emerytka czuje się poszkodowana, sprawa kredytu trafiła do sądu, trwa proces

Nie widać końca kłopotów pani Wandy, emerytki z Łodzi, która przed sądem chce udowodnić, że padła ofiarą pośredniczki kredytowej. Nie dość, że kobieta ma do spłaty raty znacznie przewyższające wysokość jej emerytury, a część świadczenia już zajął jej komornik, to na dodatek bank zażądał spłaty całego kredytu w ciągu kilku dni. Jeśli do tego nie dojdzie, łodzianka może spodziewać się wizyty komornika, który wyceni jej majątek.

O problemach pani Wandy pierwszy raz pisaliśmy w czerwcu ub.r. Kobieta opowiedziała nam o tym, jak Julia Sz., pracownica biura kredytowego, obiecała jej kredyt konsolidacyjny, tak by łodzianka płaciła jedną ratę - niższą od dwóch, które spłacała i które pochłaniały większość jej emerytury.

Czytaj też:Kto kogo oszukiwał w łódzkim biurze kredytowym? Ciąg dalszy procesu Julii Sz.

Emerytka postępowała zgodnie ze wskazówkami pośredniczki kredytowej. Za jej namową podpisała się pod umową pożyczki, która miała być kredytem konsolidacyjnym w banku Credit Agricole. Na konto emerytki wpłynęło 21 tys. zł, a Julia Sz. pobrała od niej 6 tys. zł prowizji. Okazało się jednak, że nie jest to kredyt konsolidacyjny, tylko kolejna pożyczka. Sprawa trafiła do prokuratury, a ona sporządziła akt oskarżenia. Obecnie przeciwko Julii Sz. toczy się sprawa w sądzie. Komornik i tak już ściąga z emerytury łodzianki ponad 300 zł na rzecz banku Credit Agricole. To jednak za mało...

- W styczniu dostałam wezwanie do zapłaty z banku Credit Agricole, który domaga się ode mnie spłaty całości zadłużenia i to w ciągu kilku dni - denerwuje się łodzianka. - Jeśli tego nie zrobię, komornik ma u mnie w domu przeprowadzić czynności terenowe. A jeśli go nie wpuszczę, to odwiedzi mnie w towarzystwie policji i ślusarza. Komornik już zabiera mi z emerytury maksymalną kwotę, a w domu nie mam nic cennego. Jak bank mógł tak postąpić? Jestem ofiarą, a nie oszustką.

Czytaj też:Emerytka opowiedziała w sądzie jak dostała kredyt. Ciąg dalszy procesu Julii Sz.

Agnieszka Gorzkowicz z banku Credit Agrocile zachęca panią Wandę do bezpośredniego kontaktu.

- Nasz bank podejmuje wszelkie możliwe działania, aby wypracować rozwiązanie korzystne dla klienta, w ramach obowiązujących przepisów prawa i dobrych obyczajów - podkreśla Agnieszka Gorzkowicz. - Jesteśmy gotowi podejść do sprawy każdego klienta indywidualnie.

Czytaj też:Zamiast konsolidacji dwóch kredytów, emerytka dostała kolejny. Trwa proces Julii Sz.

Przedstawicielka banku ze względu na tajemnicę bankową nie może odnieść się do tej konkretnej sprawy, ale tłumaczy, jak w takim przypadku wyglądają procedury. Gdy kredytobiorca nie spłaca kredytu, bank kontaktuje się z nim telefonicznie lub listownie. Jeśli kredytobiorca nadal nie reguluje zobowiązania, bank występuje do sądu z pozwem o zapłatę. Po otrzymaniu tytułu wykonawczego i jeśli kredytobiorca nadal nie spłaca zobowiązania, bank kieruje wniosek do komornika o wszczęcie egzekucji. Wskazuje w nim kilka sposobów zaspokojenia roszczenia, np. zajęcie emerytury lub ruchomości i nieruchomości, należących do dłużnika. Komornik, po otrzymaniu wniosku o wszczęcie egzekucji, kieruje do dłużnika pisemne zawiadomienie o jej wszczęciu, jednocześnie wzywa do spłaty zadłużenia.

Jeśli po otrzymaniu od komornika wezwania kredytobiorca nie spłaci zobowiązania, to dług jest egzekwowany przez komornika z majątku dłużnika. Jeśli natomiast doszło do oszustwa, to powinno się o tym powiadomić bank i dostarczyć odpowiednie dokumenty. Mogą to być np. oświadczenie o tym, że dana osoba nie zawarła umowy lub orzeczenie sądowe. Bank analizuje te materiały, czasami prosi o ich uzupełnienie i w razie potrzeby konsultuje się z prokuraturą lub sądem. W przypadku uzasadnionego podejrzenia oszustwa, polegającego na tym, że dana osoba nie zawarła z bankiem umowy, na czas postępowania i do czasu wydania przez organy ścigania orzeczenia rozstrzygającego w sprawie działania windykacyjne i egzekucyjne są wstrzymane.

Julia Sz. twierdzi, że jest niewinna.

Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia
1 - 7 lutego 2016 roku

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki