Wzdłuż wyremontowanej właśnie kosztem 40 mln zł ulicy Inflanckiej kończona jest ścieżka rowerowa. Asfaltowa trasa prowadzona jest na wysokości chodnika, ale opada kilkanaście centymetrów w dół przy każdym wjeździe do posesji przy Inflanckiej. Między rondem Powstańców a ul. Gibalskiego jest ich kilkadziesiąt.
- Pierwszy raz się zdarza, że projekt z takim błędem jest w Łodzi realizowany - mówi Wojciech Makowski z Fundacji Fenomen. - Naszym zdaniem droga rowerowa utrudnia życie rowerzystom, zamiast ułatwiać. Zgłosimy tę inwestycję Radzie Miejskiej jako niegospodarność - zapowiada.
Bartosz Zimny, łódzki oficer rowerowy, podkreśla, że taki wygląd ścieżki rowerowej wynika z charakteru Inflanckiej.
- To ważna, przelotowa droga, wysokiej kategorii. Przepisy wymagają, by chodnik oddzielony był od jezdni odpowiednio wysokim krawężnikiem - tłumaczy. - Jednocześnie wjazdy do posesji muszą być na poziomie 0 - dodaje.
Jak tłumaczy oficer, rozwiązaniem tej sprzeczności, wymyślonym przez projektanta, jest właśnie falująca ścieżka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?