Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pies tropiący znalazł ciało poszukiwanego 28-latka

Andrzej Wdowski
Labrador odnalazł zwłoki poszukiwanego
Labrador odnalazł zwłoki poszukiwanego mat. prasowe
Specjalnie szkolony do szukania zwłok pies znalazł na jednej z posesji przy ul. Słonecznej w Opocznie ciało mężczyzny.

Pies rasy

labrador retriever z Grupy Ratownictwa Specjalistycznego OSP w Łodzi

wskazał studzienkę przykrytą żeliwnym włazem. Po podniesieniu pokrywy znaleziono zwłoki. W trakcie prowadzonych czynności potwierdziło się, że jest to poszukiwany od kilku tygodni przez rodzinę i policję 28-letni Sebastian K. z Opoczna.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, mężczyzna został prawdopodobnie porwany i był przetrzymywany. Poszukiwania zaginionego policjanci z psem (wypożyczonym ze straży pożarnej w Łodzi) nieprzypadkowo rozpoczęli od posesji przy ul. Słonecznej. Na niej bowiem 28-letni Sebastian K. widziany był po raz ostatni.

Właściciela posesji, starszego mężczyzny mieszkającego samotnie, podczas prowadzonych przez policję poszukiwań nie było w domu. Jest chory i obecnie przebywa w szpitalu. Śledczym nie udało się go jeszcze przesłuchać. W celu dokładnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności i przyczyn śmierci znalezionego mężczyzny zarządzona została sekcja zwłok.

O zaginięciu mężczyzny policję powiadomiła rodzina. Z jej informacji wynikało, że Sebastian K. 22 stycznia wyszedł z domu rodzinnego. Mężczyzna miał pojechać do pracy w Warszawie. Już nie wrócił. Od tamtego czasu nie było z nim żadnego kontaktu, jego telefon nie odpowiadał.

Rodzina o pomoc poprosiła też jasnowidza. Ten wskazywał wiele miejsc w okolicach rzek i akwenów, mówił też, że poszukiwany nie żyje. Ciała jednak nigdzie nie znaleziono. Do środy.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki