W niedzielę (13 września) funkcjonariusz zauważył przy ul. Podmiejskiej dziwnie jadącego fiata seicento. Kierowca nagle zjechał na pas dla skręcających w prawo i niemalże doprowadził do kolizji z samochodem policjanta.
- Aspirant sztabowy przypuszczając, że przyczyną takiego zachowania może być alkohol ruszył za piratem drogowym. Kiedy ten zatrzymał się kilka przecznic dalej, policjant uniemożliwił mu dalszą jazdę do czasu przybycia patrolu. Badanie alkomatem wykazało, że 37-letni pabianiczanin miał 2,6 promila alkoholu w organizmie - mówi kom. Joanna Szczęsna z KPP w Pabianicach.
Policjanci ustalili, że kilka godzin wcześniej była jeszcze jedna interwencja z udziałem tego samego mężczyzny.
- Tym razem przy pętli tramwajowej przy ul. Łaskiej mając nieco mniej promili alkoholu opiekował się 8-letnim synem swojej konkubiny. Chłopiec trafił pod opiekę matki, a wobec nieodpowiedzialnego 37-latka zostaną wyciągnięte konsekwencje - dodaje kom. Szczęsna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?