Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarki TME SMS Łódź chcą pobić ten Rekord. To zadanie dla liderek tabeli

Dariusz Kuczmera
W niebieskich strojach TME SMS Łódź Ernestina Abambila i Wiktoria Zieniewicz
W niebieskich strojach TME SMS Łódź Ernestina Abambila i Wiktoria Zieniewicz Fot. Krzysztof Szymczak
W sobotę 11 września o godzinie 15:00 piłkarki TME SMS Łódź zmierzą się na wyjeździe z Rekordem Bielsko-Biała. Spotkanie to odbędzie się w ramach 5. kolejki Ekstraligi Kobiet. Podopieczne Marka Chojnackiego przystąpią do tej rywalizacji jako liderki tabeli. TME SMS Łódź jest jedynym niepokonanym zespołem w stawce, który rozegrał już cztery spotkania.

Rekord Bielsko-Biała zajmuje w ligowej tabeli dziewiątą lokatę, gromadząc trzy punkty w czterech meczach. Trener Marek Chojnacki nie uważa jednak, że drużynę TME SMS Łódź czeka łatwe spotkanie. - Rekord Bielsko-Biała to drużyna z potencjałem, która mierzyła się do tej pory z trudnymi rywalami. Jest tam kilka dobrych zawodniczek. To bardzo młody zespół, który gra na dwóch frontach. Występuje bowiem również w Centralnej Lidze Juniorek. Zobaczymy, na ile wystarczy im sił oraz czy zdołają uniknąć kontuzji. Czeka nas trudne zadanie. Będziemy zmuszeni grać w ataku pozycyjnym, a nie zawsze to się udaje. Mam nadzieję, że stworzymy sobie sytuacje i będziemy bardziej skuteczni. To nie może być 20% wykorzystywanych okazji. Życzyłbym sobie, aby skuteczność w sobotnim meczu była u nas na takim poziomie jak w reprezentacji Polski w meczu z Albanią - powiedział Marek Chojnacki.

Trener TME SMS Łódź zapewnia jednak, że drużynę interesuje jedynie wywalczenie trzech punktów. Marek Chojnacki zdradził również nieco założeń taktycznych na sobotnie spotkanie.
- Chcemy utrzymać pozycję lidera. Fajnie patrzy się na pozostałe zespoły z góry. Mam swoje przemyślenia dotyczące sobotniego spotkania. Oglądaliśmy już przeciwnika. Wiemy w jaki sposób gra w defensywie i w ofensywie. Chcemy zagrać ultraofensywnie. Do tej pory w środkowej strefie występowały dwie zawodniczki defensywne i jedna ofensywna. Teraz chcemy to odwrócić - zapowiada szkoleniowiec TME SMS Łódź.

Drużyny nie omijają niestety problemy zdrowotne. Najpoważniejszy z nich to kontuzja jednej z liderek - Klaudii Jedlińskiej.
- Mamy trochę problemów zdrowotnych po ostatnim weekendzie. Nasz największy ubytek to Klaudia Jedlińska, której odnowił się uraz przywodziciela. Diagnozy mówią o pauzie od trzech do sześciu tygodni. To duża strata. Straszny pech, ale mam nadzieję, że Klaudia szybciej wróci na boisko - poinformował trener Chojnacki.

Szkoleniowiec TME SMS Łódź został również zapytany o zdrowie Nadii Krezyman, która nie wystąpiła w ostatnim ligowym meczu z Medykiem Konin (1:0).
- Nadia wczoraj trenowała już na pełnych obciążeniach. Mam nadzieję, że wszystko z jej zdrowiem będzie w porządku. Chciałbym ją jednak oszczędzić w tym najbliższym spotkaniu. Znajdzie się w szerokiej kadrze. Tych mikrourazów jest coraz więcej. To zaburza nam cykl przygotowań do drugiej części rundy jesiennej. Podczas ostatniego meczu Małgorzata Lichwa doznała lekkiego naderwania więzadeł w stawie kolanowym. Marta Miś w meczu z Bydgoszczą skręciła staw łokciowy, ale powoli wraca do siebie - przedstawił sytuację kadrową trener Marek Chojnacki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki