MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze i trener ŁKS liczą na kibiców

Paweł Hochstim
Dawid Sarafiński liczy, że kibice ŁKS będą mocno wspierać zespół
Dawid Sarafiński liczy, że kibice ŁKS będą mocno wspierać zespół Krzysztof Szymczak
Prawdopodobnie w najbliższym tygodniu rozpocznie się sprzedaż karnetów na czwartoligowe mecze ŁKS. Piłkarze i trener łódzkiego zespołu liczą, że kibice będą mocno wspierać zespół z al. Unii, a to da im przewagę nad większością ligowych rywali.

W ubiegłym tygodniu ŁKS zakończył formalności związane z organizacją imprez masowych. Choć dziś łódzki zespół nie gra już w ekstraklasie, czy pierwszej lidze, to i tak musiał spełnić te same wymogi. Wiadomo, że szefowie ŁKS poinformowali służby, że na mecze chcą wpuszczać niewiele ponad dwa tysiące kibiców. Gdyby na ich spotkania przychodził komplet publiczności, byłaby to znacząca pozycja w budżecie.

Czy jest to jednak możliwe? Na mecze w pierwszej lidze najczęściej przychodziło tylko około tysiąca sympatyków. Są jednak powody, które mogą decydować o zwiększeniu frekwencji, choć przecież w tym sezonie przy al. Unii będą przyjeżdżały półamatorskie zespoły.

Pierwszym, bardzo ważnym czynnikiem, będą wyniki drużyny, a - jak pokazują mecze sparingowe z trzecioligowymi drużynami - te mogą być bardzo dobre. Zwycięstwa oraz fakt, że klub odradza się po latach finansowych kłopotów, mogą zmobilizować kibiców ŁKS.

Ale są też oczywiście zagrożenia, które szefowie klubu z al. Unii z pewnością dostrzegają. Jedynym miejscem w Łodzi, gdzie można obejrzeć profesjonalne drużyny jest stadion Widzewa. Oczywiście, najwierniejsi kibice ŁKS i tak będą przychodzić na mecze przy al. Unii, ale trudno przypuszczać, by w najbliższych latach łódzki klub mógł pozyskać nowych fanów.

O ile w innych ośrodkach, gdzie kluby odbudowywały swoją pozycję z ligowych nizin - np. w Szczecinie - kibice przychodzili na mecze w bardzo dużej liczbie, o tyle w Łodzi będzie o to trudniej. Pogoń nie miała bowiem tak dużej konkurencji, jaką ma ŁKS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki