Mężczyzna spędził noc w areszcie, bo - jak uznali policjanci z Gorzkowic - "podstępem rozwieszał plakaty wyborcze szkalujące starostę piotrkowskiego Stanisława Cubałę". Bogusławski uważa, że było to zatrzymanie polityczne i bezzasadne.
Na środowym posiedzeniu sąd wysłuchał policjantów, którzy zatrzymywali Bogusławskiego. Sąd podjął też decyzję o wezwaniu na świadka ich zwierzchnika, komendanta komisariatu policji w Gorzkowicach. To było powodem odroczenia posiedzenia. Tymczasem komendant, spodziewając się takiego wezwania, czekał w trakcie posiedzenia przed salą rozpraw. Nie poinformował jednak o tym sądu...
Do zatrzymania doszło w listopadzie, tydzień przed wyborami samorządowymi. Patrol z Gorzkowic, po telefonicznym zawiadomieniu złożonym przez samego Cubałę, zatrzymał samochód Bogusławskiego. Mężczyzna miał w aucie 179 plakatów dotyczących starosty, a opartych na informacjach z biuletynu IPN.
Jak twierdzi (co zresztą znalazło się w protokole), oddał plakaty dobrowolnie i przyznał się do ich rozwieszania. Mimo to policjanci podjęli decyzję o jego zatrzymaniu. Niejako przy okazji na noc na tzw. policyjny dołek trafiła znajoma przedsiębiorcy, która była z nim w aucie.- Bo miała w ręku mapę - twierdzą policjanci.
Mapa miała ponoć świadczyć o tym, że kobieta pomagała w rozwieszaniu plakatów.
- Miała mapę, ponieważ szukaliśmy drogi na komisariat, bo gonił nas jakiś samochód. To zresztą potwierdzili policjanci - zaznacza Bogusławski.
Treść plakatów (w części kopiujących zapisy z dokumentów wytworzonych przez SB, która zarejestrowała Cubałę jako TW "Okrzę") była przedmiotem procesu w tzw. trybie wyborczym. Sąd pierwszej instancji orzekł przepadek plakatów oraz nakazał przeproszenie starosty i wpłatę 2 tys. zł na rzecz Domu Dziecka w Sulejowie. Przypomniał też, że staroście nigdy współpracy nie udowodniono.
Dzień później Sąd Apelacyjny w Łodzi, do którego Bogusławski złożył zażalenie, podtrzymał zakaz rozpowszechniania plakatów, ale uznał, że przedsiębiorca nie musi zamieszczać w prasie ani sprostowania, ani przeprosin Cubały. Policja do rozstrzygnięcia sprawy przez sąd nie chce niczego komentować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?