Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Płacą im za dojazdy prywatnymi autami. By się nie zarazili. Kluczowi pracownicy bełchatowskiego kompleksu energetycznego nie mogą ryzykować

Arkadiusz Krystek
Arkadiusz Krystek
Elektrownia Bełchatów
Elektrownia Bełchatów Źródło: PGE GiEK
Kopalnia i Elektrownia Bełchatów, a także inne firmy kompleksu energetycznego płacić będą kluczowym pracownikom za dojazd do pracy prywatnymi samochodami. Ma to zmniejszyć ryzyko zarażeń koronawirusem przy dojazdach autobusami. Cel? Bezpieczeństwo załóg i uchronienie kraju przed zakłóceniem dostaw 20 proc. energii wytwarzanej w Polsce.

Każdego dnia przewozy pracownicze dowożą do pracy pod Bełchatowem blisko 4 tys. górników i energetyków. Nie tylko z najbliższej okolicy kopalni i elektrowni, jak sam Bełchatów czy Kleszczów, ale także np. z Radomska, Pajęczna, Wielunia, a nawet z Pabianic czy Łodzi odległej o 80 km. Do tego dochodzą kolejne liczne grupy pracujących w innych zakładach zależnych od spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna w Bełchatowie (PGE GiEK).

Jak duże może być zagrożenie rozprzestrzeniania się koronawirusa w załogach, widać na Śląsku. Pamiętajmy też, że jednym z pierwszych ostrych zakazów był ten nałożony na zbiorową komunikację. Na początku obostrzeń w autobusach i tramwajach maksymalnie mogła być zajęta połowa miejsc. Takie też ograniczenia wprowadzono w przewozach pracowniczych bełchatowskiego kompleksu energetycznego.

Teraz ryzyko zakażeń próbuje się jeszcze bardziej ograniczyć. Kluczowi pracownicy mają się przesiąść z przewozów pracowniczych do prywatnych samochodów i nimi dojeżdżać do pracy. Zapłaci za to państwowy koncern. To nowe rozwiązanie ma obowiązywać do 7 sierpnia. Dotyczy nie tylko Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów (4,7 tys. pracowników) i Elektrowni Bełchatów (3 tys.), ale także wszystkich innych firm zależnych, nadzorowanych przez PGE GiEK w całym kraju, w tym bełcha­towskich.

– Pracownikowi może zostać przyznany limit kilometrów w celu dojazdów do i z pracy prywatnym samochodem – mówi Sandra Apanasionek, rzecznik PGE GiEK w Bełchatowie.

– Wnioskować o niego mogą pracownicy niezbędni do zachowania ciągłości pracy bełchatowskiego kompleksu energetycznego.
Jak liczna grupa może skorzystać z wprowadzonego właśnie rozwiązania? Jest ono tak nowe (decyzja nosi datę 7 maja), że jeszcze „nie jest możliwe podanie dokładnej liczby kluczowych pracowników, którzy zakwalifikowani będą do przyznania zwrotu kosztów dojazdu do pracy” – dodaje Sandra Apanasionek.

Koszty zostaną zrefundowane przez pracodawcę. Jakie to mogą być kwoty? PGE GiEK podaje tylko, że rozliczanie będzie następowało według stawek z rozporządzenia ministra infrastruktury z 2002 roku o kosztach używania do celów służbowych samochodów, motocykli i motorowerów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki