Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobicie Ukraińców w Łodzi. Na Widzewie bandyci napadli na Ukraińców. Początek procesu przed sądem w Łodzi

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Na ławie oskarżonych zasiądzie 43-letni Piotr P., któremu prokuratura zarzuca udział w napadzie kilku napastników na mieszkanie dwóch Ukraińców, którzy tak zostali pobici, że jeden z nich poruszał się na wózku inwalidzkim. Oskarżony nie przyznaje się do winy i twierdzi, że został pobity przez Ukraińca. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Do zdarzenia doszło w nocy z 9 na 10 marca 2019 roku w Łodzi na Widzewie. Z wyjaśnień świadków, w tym taksówkarza, wynika, że w nocnym sklepie tuż przed północą doszło do awantury między sprzedawczynią a dwoma przybyszami z Ukrainy: Maksymem A. i Wladyslawem K. Poszło o to, że ekspedientka nie chciała im sprzedać alkoholu, ponieważ byli pijani. Gdy świadek wyszedł ze sklepu zauważył, że Maksym A. bije mężczyznę w okularach. Był to oskarżony Piotr P., który szybko się otrząsnął, krzyknął „jeb... Ukrainę!” i ruszył w pościg za uciekającymi Ukraińcami.

Swego adwersarza Piotr P. dopadł pod blokiem, w którym Ukraińcy wynajmowali mieszkanie. Doszło do potyczki. Maksym A. rzucił się z nożem na oskarżonego, który mu go wytrącił raniąc się przy tym w rękę. Ukraińcy wpadli do swojego mieszkania, zaś pod blokiem zaczęli gromadzić się wspierający 43-latka agresywni mężczyźni.

Zaczęli szturmować drzwi do klatki schodowej wznosząc przy tym okrzyki antyukraińskie. W końcu dostali się do bloku, wyważyli drzwi, wpadli do mieszkania i rzucili się na Ukraińców, którzy zostali pobici i skopani. Napastnicy zdemolowali też mieszkanie niszcząc drzwi do szafy i pokoju oraz tapety. Właściciel oszacował swoje straty na 850 tys. zł.

Ukraińcy zostali mocno poturbowani. Na przykład Ołena K., matka Wladyslawa K., oznajmiła w śledztwie, że jej syn tak został pobity, że po opuszczeniu szpitala poruszał się na wózku inwalidzkim. Jednak nie podjął w Polsce rehabilitacji, ponieważ 9 maja 2019 roku kończyła mu się ważność paszportu i musiał wracać na Ukrainę.

Jedynym oskarżonym w tej sprawie jest Piotr P., ponieważ śledczym nie udało się dotrzeć do pozostałych napastników. W śledztwie 43-latek nie przyznał się do winy.

CZYTAJ INNE ARTYKUŁY

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki