Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobicie ze skutkiem śmiertelnym w Łodzi. Oskarżony: - Nie chciałem, aby umarł

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Proces 40-letniego Leszka G. zaczął się we wtorek, 13 czerwca, w Sądzie Okręgowym w Łodzi.

Prokuratura zarzuca mu, że 18 grudnia 2016 r. na śmierć pobił 45-letniego Sławomira W. Oskarżony przyznał się do winy i opowiedział jak doszło do tragedii w mieszkaniu jego znajomej Małgorzaty B. na Chojnach. To właśnie tam Leszek G. po raz pierwszy spotkał pokrzywdzonego. Doszło między nimi do sprzeczki, która zamieniła się w rękoczyny. Oskarżony uderzył swego przeciwnika kilka razy pięścią w twarz, a gdy upadł on na podłogę - skopał go. Pobitemu leciała krew z nosa, ale był przytomny. Rywale pogodzili się, zaś Leszek G. - aby przypieczętować pojednanie - wyszedł na miasto kupić alkohol. Gdy wrócił 45-latek leżał na korytarzu. Zaciągnął go do mieszkania i - na polecenie gospodyni - położył w kuchni. Następnie biesiadował z Małgorzatą B. i jej znajomym. Gdy wychodził zajrzał do kuchni i stwierdził, że Sławomir W. nie żyje. - Bardzo żałuję tego, co się stało. Przepraszam rodzinę. Nie chciałem, aby on umarł - oznajmił oskarżony.

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki