Wtorkową akcję, w której udział wzięło kilkadziesiąt osób, zorganizował łodzianin Michał Gauza.
- Była to spontaniczna decyzja, chodzi o wyrażenie sprzeciwu nie tylko wobec burzenia zabytków, ale i niszczenia tożsamości miasta - mówi twórca happeningu. - To wyraźny sygnał dla inwestorów, a także władz miasta, że łodzianom nie podobają się takie działania, że ich nie akceptują.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?