Pokazówka

Akcyjność to najgłupsza cecha polskiego życia publicznego. Także policja drogowa słynie z akcji niekiedy kuriozalnych. Na przykład kilka lat temu w jednym z województw zapowiedziała, że będzie kontrolować, czy kierowcy jeżdżą z zapiętymi pasami! Jak by nie można tego sprawdzać codziennie, także trzymając w ręce "suszarkę".

Kontrola busów to pokazówka, która niewiele załatwi. O tym, że Polska należy do tych europejskich krajów, w których śmierć na drogach zbiera największe żniwo, w mniejszym stopniu decydują techniczne usterki pojazdów; główną przyczyną tragedii jest głupota i brawura kierowców. To u nas jeździ najwięcej szaleńców, których nikt nie kontroluje i nie karze, także dla ich dobra! Wieczorem, przed masakrą w Nowym Mieście, jechałem do Łodzi. W rowie za Sieradzem leżała ciężarówka. Jej kierowca uciekł z drogi przed idiotą, który wyprzedzał "na trzeciego". W czasie tej podróży (tylko 65 km!) kilkanaście razy byłem świadkiem bandyckiego wyprzedzania. Gdyby na trasie znalazł się jeden radiowóz z wideorejestratorem! Ograniczenie pracy policji do stania z "suszarką" i umoralniających pogawędek w TV, nie wyeliminuje kierowców z ADHD.

Tragedia w Nowym Mieście to nie tylko efekt szaleństwa na drogach. Ofiary wypadku pochodziły z Drzewicy i okolicznych wsi. Pod koniec lat 80. tamtejszy Gerlach zatrudniał 3 tysiące ludzi. Dwa lata temu 10 razy mniej! Ile dziś? Dziś ludzie stamtąd w warunkach urągających godności walczą o przeżycie. To nie jest pochwała realnego socjalizmu; gdyby tamten ustrój był dobry, toby nie upadł.

Takich Drzewic, gdzie nie ma pracy i perspektyw, mamy w Polsce setki! Te wszystkie Drzewice przegrały 21 lat przemian. Przegrały nie z własnej winy. Nasi władcy zapomnieli o tych Drzewicach i ludziach, którzy tam żyją. Czy kiedyś sobie o nich przypomną nie tylko przed wyborami? Może przy okazji fetowania kolejnej rocznicy związku zawodowego ktoś im wygarnie, że radość z pokonania komuny to za mało?