Politechnika Łódzka wyżej w rankingu popularności Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego

Resortowe zestawienie (opublikowane na przełomie października i listopada) uwzględnia zgłoszenia od kandydatów w rekrutacji na rok akademicki 2018/2019 – na kierunki pierwszego stopnia i jednolite magisterskie, prowadzone w trybie stacjonarnym.

Ranking MNiSW ogłaszany jest każdej jesieni – gdy do resortu z polskich uczelni spłyną pełne dane o ostatnim naborze. Przed rokiem PŁ była w tym zestawieniu szósta, teraz – w gronie jedenastu uczelni z przynajmniej czterema zgłoszeniami od kandydatów na jedno miejsce – znalazła się na pozycji piątej.

Wskaźnik PŁ to 5,7 zgłoszenia na jedno miejsce (przed rokiem – 5,4). Lepszy wynik odnotowały tylko Politechnika Gdańska (8,8), Politechnika Warszawska (7,2), Politechnika Poznańska (6,9) i Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu (6,0). PŁ to jedyna uczenia publiczna w zestawieniu reprezentująca nasz region.

- „Liczba zgłoszeń kandydatów na dany kierunek studiów w uczelni jest wynikiem popularności kierunku i uczelni, ale również uwarunkowań formalnych, umożliwiających kandydatom ubieganie się o przyjęcie nawet na kilka kierunków studiów w jednej lub w kilku uczelniach” – zastrzega się resort nauki.

Zatem nie bez znaczenia dla sukcesu PŁ są przyjazne zasady naboru do tej szkoły wyższej. W ramach jednej opłaty rekrutacyjnej chętny do studiowania może wybrać w podaniu aż do ośmiu kierunków PŁ i ułożyć je według swoich preferencji (a punkty uzyskane podczas matury decydują, na które studia kandydat trafi).

W lipcu 2018 r. PŁ chwaliła się, że w głównym etapie rekrutacji – na 4525 oferowanych miejsc na studiach stacjonarnych pierwszego stopnia – przyjęła ponad 19 tys. zgłoszeń od kandydatów, nie podając jednak ich liczby. Rok wcześniej dowiedzieliśmy się, że także ok. 19 tys. zgłoszeń na PŁ pochodziło od ponad 4 tys. kandydatów.

W ostatnim naborze największym zainteresowaniem z kierunków PŁ cieszyła się informatyka – na studia w jęz. angielskim było 15 zgłoszeń od kandydatów na miejsce.

Politechnika Gdańska, lider ministerialnego zestawienia, ma jeszcze bardziej sprzyjające kandydatom zasady naboru: w ramach jednej opłaty za rekrutację kandydat może wysłać do uczelni z Trójmiasta zgłoszenia nawet na wszystkie z jej kierunków.

Ministerialny ranking bezsprzecznie potwierdza dalszy spadek przyjmowanych na studia w Polsce. W ostatnim naborze na uczelnie w całym kraju przyjęto - według obliczeń resortu - 416 tys. osób (przed rokiem 429 tys.). Prawie 305 tys. z nich zaczęło studia pierwszego stopnia lub jednolite magisterskie (przed rokiem – 310 tys.), pozostali - studia drugiego stopnia. Blisko trzy czwarte z nowych polskich studentów zaczęło zdobywanie wiedzy na uczelniach publicznych, natomiast reszta studiuje na prywatnych.