Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w Łodzi z protestami pracowników MOPS [ZDJĘCIA]

Agnieszka Magnuszewska
Agnieszka Magnuszewska
Rozpoczęła się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej poświęcona polityce mieszkaniowej i społecznej.

9:39 Na balkonie Dużej Sali Obrad stawili się strajkujący pracownicy MOPS. Wywiesili transparenty z hasłami: "Czerwona kartka dla Dyrekcji MOPS. Wagnerowa musi odejść", "STOP dyskryminacji pracowników socjalnych w MOPS, mamy takie samo prawo do premii jak nasza dyrekcja", "Wirtualne podwyżki realne problemu. Żądamy wypłaty należnych nam podwyżek!".

Postulaty strajkowe, które pracownicy MOPS umieścili na transparentach:
1. Respektowanie porozumienia z 2014 r. i wypłata całości wynegocjowanych podwyżek
2. Zaprzestanie szykanowania związku zawodowego i rozpoczęcie partnerskiej współpracy
3. Podniesienie wynagrodzeń pracowników socjalnych i koordynatorów pieczy społecznej
4. Podniesienie ekwiwalentu za użycie odzieży prywatnej do pracy w terenie do 150 zł miesięcznie
5. Uzupełnienie obsady terenowych pracowników socjalnych tak aby spełnić normę ustawową
6. Zapewnienie godnych warunków pracy w punktach pracy socjalnej
7. Wypłatę należnych premii w kwocie minimum 20 proc.
8. Dostosowanie regulaminu pracy MOPS do potrzeb pracy w terenie
9. Umożliwienie pracy w zadaniowym systemie zainteresowanym pracownikom socjalnym

Radny Łukasz Magin (PiS) wystąpił z wnioskiem o rozszerzenie porządku obrad nadzwyczajnej sesji o punkt poświęcony strajkowi w MOPS, ale nie zgodził się na to wiceprezydent Tomasz Trela. Pracownicy MOPS zaczęli protestować krzycząc przez cztery minut hasło "socjalni".

10:12 Pracownicy MOPS nadal pikietują na balkonie Dużej Sali Obrad skandując hasła: " precz z betonem", "wstyd i hańba", "ciężka praca, godna płaca", łódzcy radni są bezradni". Tomasz Kacprzak, przewodniczący Rady Miejskiej, upomniał protestujących, że Duża Sala Obrad nie jest miejscem na happening.

10:15 Ze względu na zagłuszanie obrad Rady Miejskiej przez pracowników MOPS przewodniczący Rady ogłosił przerwę do godz. 12.

10:58 Po godz. 12, czyli wznowieniu obrad , radni PiS chcą ponownie wnioskować o wprowadzenie do porządku obrad nadzwyczajnej sesji punktu dotyczącego strajku w MOPS.

- Jesteśmy bardzo niezadowoleni z pracy przewodniczącego Tomasza Kacprzaka. Ogłaszanie kolejnych przerw nie rozwiązuje żadnego problemu. Uważamy, że w sytuacji, jaka nastąpiła, prezydent miasta sama powinna przystąpić do negocjacji z osobami strajkującymi. Ten strajk nie wygasi się sam. Jeżeli nie podejmie się poważnych rozmów, nie takich, jakie podjął wiceprezydent Trela, który nie radzi sobie z tą sytuacją, to ten strajk nie wygaśnie - podkreśla Marek Michalik, przewodniczący klubu radnych PiS. - Oczekujemy, że pani prezydent przystąpi dzisiaj do bezpośrednich rozmów ze strajkującymi pracownikami MOPS.

- To czego pragniemy my i obecni na sali pracownicy MOPS, to wysłuchanie informacji o bieżącej sytuacji w MOPS i na temat toczących się mediacji. Gdyby wiceprezydent Trela zgodził się na rozszerzenie porządku obrad na samym początku sesji, to pewnie bylibyśmy dzisiaj pod koniec tego punktu informacyjnego - zaznacza Magin.

12:23 Wznowiono obrady Rady Miejskiej, chociaż rozmowy prezydent Łodzi ze związkowcami z MOPS mają być kontynuowane od godz. 16.30. Nie poszerzono natomiast porządku obrad Rady Miejskiej o punkt poświęcony sytuacji w MOPS.

12:30 Ogłoszono kolejną przerwę. Ma potrwać do godz. 13.

13:06 Wiceprezydent Tomasz Trela zapewnia, że po godz. 16 będzie kontynuował rozmowy z protestującymi pracownikami MOPS.

- Pierwsze spotkanie odbyło się o godz. 11. 30. Rozmawialiśmy ponad 40 minut i przekonywaliśmy protestujących do naszej propozycji. Nie zamknęliśmy sobie drzwi, bo kontynuacja rozmów będzie po godz. 16. Rozmowy są trudne, ale wierzę, że pracownicy szybko podpiszemy porozumienie. Mam też nadzieję ,że będziemy mogli kontynuować sesję Rady Miejskiej - podkreśla Trela.

Wiceprezydent zapewnia, że rozumie postawę strajkujących pracowników MOPS i związków zawodowych.
- Mamy jednak określone możliwości budżetowe. Zaproponowaliśmy podwyżkę 200 zł brutto na każdy etat od 1 października tego roku i 300 zł brutto na etat od 1 stycznia 2017 r. W ciągu trzech miesięcy będzie to podwyżka około 500 zł brutto - zaznacza Trela. - Mówimy o wygospodarowaniu dodatkowych pieniędzy, bo kwota 3,5 mln zł zapisana w tegorocznym budżecie będzie w 100 proc. rozdysponowane dla pracowników DPS.

Podwyżka na poziomie 300 zł brutto rocznie dla pracowników socjalnych to koszt wydatek z budżetu miasta w wysokości około 2 mln zł.

- Pracownicy socjalni to najlepiej zarabiająca grupa w MOPS, bo średnie ich wynagrodzenie to 3 tys. brutto z dodatkami. W DPS wynagrodzenie wynosi około 2 tys. zł brutto - zaznacza Trela.

Jednak Sylwester Tonderys ze związków zawodowych w MOPS podkreśla, że około 10 proc. załogi zostało pozbawionych przez dyrekcję MOPS 285 zł brutto od płacy zasadniczej. - Osobom z wieloletnim stażem w MOPS dano umowy na czas nieokreślony z obniżoną stawką zasadniczą z 1885 zł na 1600 zł. Tym samym dyrekcja zniwelowała porozumienie z 2014 r. Jak ktoś nie dotrzymuje porozumień, to jakim ma być dla nas partnerem do rozmów - pyta Tonderys.

- Jak się nie dogadamy, to będzie strajk głodowy. Tu nie chodzi o podwyżki, tylko o prestiż naszego zawodu. A jeżeli w ślad za tym idą podwyżki płac, to będziemy o nie dalej walczyć - dodaje Alicja Nowakowska ze związków zawodowych w MOPS.

13:20 O godz. 13.15 wszczęto obrady Rady Miejskiej, ale zagłuszają je pracownicy MOPS, którzy skandują "Wagnerowa musi odejść" i "Łódzcy radni są bezradni". Pomimo hałasu radni przyjęli uchwałę w sprawie nowej polityki społecznej.

14:33Pomimo ogromnego hałasu panującego w Dużej Sali Obrad, za sprawą pikietujących pracowników MOPS, przewodniczący Rady Miejskiej zdecydował się kontynuować obrady. W ich trakcie przyjęto nową politykę społeczną oraz nowelizację polityki mieszkaniowej. W głosowaniu nie brali udziału radni PiS, którzy złożą wniosek o unieważnienie podjętych uchwał.

- Nie wzięliśmy udziału w głosowaniu, bo w warunkach, jakie stworzył przewodniczący Tomasz Kacprzak i koalicja PO - SLD, nie można było podejmować żadnych uchwał w sposób roztropny i świadomy. Tak się pracować nie da. Dzisiaj koalicja pokazała, że można iść do celu po trupach za wszelką cenę i można nie liczyć się z głosem tych, którzy słusznie protestują - podkreśla Marek Michalik, przewodniczący klubu PiS.

Dlatego w najbliższych dniach radni PiS złożą do wojewody wniosek o stwierdzenie nieważności uchwał podjętych podczas dzisiejszej sesji.

- Uzasadnienie takiego wniosku jest oczywiste. Nie wiedziałem, kiedy jest faza pytań, dyskusji i kiedy przechodzimy do głosowania. Przewodniczący Tomasz Kacprzak nie zadbał o to by sesja odbyła się w sposób godny - mówi Łukasz Magin, radny PiS.
- Według mnie pan Kacprzak sam nie wiedział, nad czym głosuje, mimo to forsował to głosowanie. To jest kompromitacja przewodniczącego Rady Miejskiej. To on odpowiada za to by stworzyć warunki do obrad. Jeśli w ich trakcie ktoś protestuje, to najpierw trzeba uzgodnić tryb negocjowania z nimi, a potem prowadzić obrady w takich warunkach by świadomie przyjmować uchwały. Dzisiaj nie wiadomo było czy propozycje, które składali dyrektorzy, były propozycjami korzystnymi. Musimy pamiętać o tym,że samorząd to powaga i rozsądek - dodaje Włodzimierz Tomaszewski radny z klubu PiS.

Tomasz Kacprzak nie rozumie zarzutów radnych opozycji.

- Chociaż strajkujący skandowali swoje hasła, większość radnych mówiła, że słyszy, co dzieje się na sesji. Mamy system nagłaśniający, mamy też elektroniczny system głosowania, więc wszystkie oddawane głosy były widoczne. Widzieliśmy też, jak radna Urszula Niziołek - Janiak zabierała głos. Nawet wtedy protestujący nie skandowali tak głośno - podkreśla Tomasz Kacprzak. - Pomimo niekomfortowych warunków sesja została dokończona, bo mieliśmy do przyjęcia bardzo ważne uchwały, na które czekają mieszkańcy Łodzi. Radni opozycji będą próbowali znaleźć wszelkie sposoby by unieważnić te uchwały. Decyzję w tej sprawie podejmie jednak wojewoda łódzki, który jest organem nadzoru. Według mnie te uchwały są ważne, bo radni mieli możliwość zabrania głosu. Ja bardzo dobrze słyszałem radnych zgłaszających wnioski, tak jak dobrze słyszałem skandujących na balkonie.

WKRÓTCE WIĘCEJ INFORMACJI

Zobacz skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia w skrócie
25 - 31 stycznia 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki