Wojewoda łódzki Zbigniew Rau zasypany prezentami. Dostaje ich więcej niż premier Szydło

W rejestrze korzyści wojewody Zbigniewa Raua możemy wyczytać, że otrzymał np. portfel skórzany Wittchen Arizona Wallet 10-1-226-1 czarny, do tego zestaw do wina Paul Bocuse 3-częściowy, a także kalendarz książkowy. To wszystko w prezencie od PZU Życie. Wartości prezentu nie podano, bo też nie ma przepisu, który by do tego obligował, choć prezenty od PZU mogą być warte kilkaset zł.

Generalnie zasada jest taka, że do rejestru korzyści wpisuje się prezenty o wartości przekraczającej 50 proc. najniższego wynagrodzenia pracowników. W 2016 r. pensja minimalna to 1.850 zł brutto, co znaczy, że w rejestrach winny być wpisywane korzyści co najmniej o wartości 925 zł.

Zbigniew Rau, nowy wojewoda łódzki, objął urząd [ZDJĘCIA]

Jednak wojewoda łódzki do tematu podszedł w sposób o wiele bardziej skrupulatny, wręcz drobiazgowy, albowiem zaznacza w rejestrze wszystko, co do tej pory otrzymał. I tak wertując rejestr wojewody, widzimy, że prezydent Piotrkowa Trybunalskiego wręczył mu alkohol trójniak, wino zaś otrzymał wojewoda od konsula Danii. Symcha Keller, przewodniczący łódzkiej gminy żydowskiej, sprezentował wojewodzie m.in. śliwowicę i „Almanach Żydowski”.

Z kolei ambasador Austrii wręczył wojewodzie trzypłytową edycję utworów Mozarta. Pióra wieczne Parkera sprezentowali prezydent Bełchatowa, a także Centralny Szpital Weteranów im. WAM, dodając m.in. długopis tej samej marki i inne gadżety, w tym grę „Reglamentacja”. Co jeszcze?

Ojciec Józef Łągwa wojewodzie łódzkiemu sprezentował różaniec i dwie książki, rektor Społecznej Akademii Nauk srebrną sowę na postumencie, a Starostwo Powiatowe w Łowiczu kosz spożywczy. Aż sześć książek przyniósł nowemu wojewodzie Andrzej Słowik, legenda łódzkiej Solidarności, wydawnictwa te traktują o Łodzi i „Solidarności”.

Łódzki oddział Narodowego Funduszu Zdrowia przekazał wojewodzie m.in. wydawnictwa poradnikowe, zatytułowane „Zrozumieć prawa pacjenta”, i „Gdzie się leczyć bezpłatnie”, a także broszury informacyjne.

Zobacz, jak mieszka wojewoda łódzki Jolanta Chełmińska [ZDJĘCIA]

Pozostałe prezenty to kalendarze, smycze, pendrive’y, albumy i obrazy. Rejestr liczy 27 darczyńców (w styczniu i lutym), ale upominków jest wiele więcej, bo niektórzy wręczali po kilka.

Rejestr wojewody łódzkiego jest o tyle wyjątkowy, że spośród 15 jego odpowiedników swój rejestr uzupełnił dotąd tylko jeden. Zapytaliśmy służby wojewody łódzkiego, czy przyjął zasadę, iż rejestrował będzie wszelkie korzyści, nawet te o wartości poniżej progu (poniżej połowy płacy minimalnej).

Ale odpowiedzi nie dostaliśmy. Wychodzi zatem na to, że profesor Zbigniew Rau obdarowywany jest częściej od premier Beaty Szydło.

Premier, choć naturalnie sprawuje funkcję dłużej od wojewody, zarejestrowała do lutego tylko 13 podarków, w tym cztery broszki, szpadę i szablę.

Żadnych prezentów nie odnotowali natomiast ministrowie wybrani na posłów w Łódzkiem, czyli Piotr Gliński, Antoni Macierewicz i Witold Waszczykowski. Wicepremier Piotr Gliński zarejestrował za to dochód z najmu, czyli ok. 750 zł miesięcznie.

Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska po raz ostatni uzupełniła swój rejestr przed ponad rokiem, gdy otrzymała obraz „Kobieta w Łodzi”, a wicemarszałek województwa Dariusz Klimczak (PSL) w maju zeszłego roku, gdy otrzymał bilet na mecz „Final 2015 Warsaw” UEFA Europa League.

Do legendy łódzkiej polityki, jeśli idzie o rejestry korzyści majatkowych, przeszedł już wpis Jerzego Kropiwnickiego, jeszcze jako prezydenta Łodzi. W 2009 r. prezydent zarejestrował filcowo-skórzane kapcie, liście laurowe i balon w kształcie konia, uzasadniając wpisanie przedmiotów jako „bezcenne ze względu na osobę ofiarodawcy, Radnego Rady Miejskiej pana Dariusza Jońskiego”. Prezenty nie były warte nawet 50 złotych, a Joński tłumaczył, że chciał w ten sposób zwrócić uwagę na to, iż taki asortyment można było kupić przy magistracie, choć miasto aspirowało wtedy do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. 7 - 13 marca 2016