Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bartłomiej Misiewicz zwolniony z MON czy ma urlop?

(dj), (adek)
Bartłomiej Misiewicz jako rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej
Bartłomiej Misiewicz jako rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej Anatol Chomicz
Jak się dowiedział Robert Mazurek, dziennikarz RMF FM Bartłomiej Misiewicz został zwolniony z MON. Czy Antoni Macierewicz będzie musiał znaleźć nowego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej?

Limuzyna, ochroniarz, szastanie pieniędzmi, nagabywanie studentek i proponowanie pracy każdemu, kto rozpozna kim jest. To nie historia z życia milionera. To noc w białostockim klubie spędzona w czasie służbowej delegacji przez rzecznika MON Bartłomieja Misiewicza - napisał w styczniu "Fakt".

W Polsce rozpętała się burza.

Pojawiła się interpelacja w sprawie rzecznika MON Bartłomieja Misiewicza, który bawił się w białostockim klubie nocnym. Poseł Nowoczesnej Krzysztof Truskolaski pyta w niej o służbową limuzynę, którą rzecznik miał przyjechać na imprezę. Jest też apel do prezydenta Białegostoku o udostępnienie monitoringu. Kiedy straż miejska odmówiła wglądu w monitoring posłowi i dziennikarzom, Krzysztof Truskolaski zwrócił się do prokuratury.

Więcej: Krzysztof Truskolaski złożył wniosek do prokuratury. Sprawy rzecznika MON ciąg dalszy

Co robił Bartłomiej Misiewicz w Białymstoku?

Według Faktu rzecznik MON miał kilkukrotnie nagabywać DJ'a, aby ten ogłosić ze sceny, że w klubie bawi się Bartłomiej Misiewicz. Bawił się też ze studentkami.

"Dziewczyny nie były jednak zainteresowane jego nachalnym towarzystwem. Jedna z nich, jak mówią świadkowie, niemal uciekała przed nim. To go jednak w ogóle nie zrażało. Innej w czasie tańca... proponował pracę w MON. – Kleił się trochę, ale odpychałam go – opowiadała potem dziewczyna. Przyznała, że Misiewicz dał jej nawet numer telefonu" - pisze "Fakt".

Bartłomiej Misiewicz miał też stawiać kolejki wszystkim przy barze. Według dziennika tak spędził trzy godziny w klubie.

Według "Faktu" Bartłomiej Misiewicz wszystkiemu zaprzecza: "Twierdzi, że zdarzenia z Białegostoku doskonale pamięta, że nie był pijany, nie stawiał nikomu alkoholu, nie rozmawiał o ministerstwie ani o Macierewiczu, a nawet, że z nikim nie tańczył. Problem w tym, że w klubie nie dało się go nie zauważyć, a jego wyczyny były komentowane jeszcze długo po jego wyjściu".

W piątek okazało się, że wizerunek i informacje o rzeczniku MON zginęły ze strony internetowej Ministerstwa Obrony Narodowej.

Więcej: Bartłomiej Misiewicz zniknął ze strony MON. Zostanie odwołany ze stanowiska?

Dziś Bartłomiej Misiewicz zdaje się już być byłym rzecznikiem MON.

AKTUALIZACJA

Jednak informacji tej nie potwierdziło MON, które krótko później na Twitterze poinformowało, że "w sprawie Misiewicza nic się nie zmieniło", a "rzecznik przebywa na urlopie".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Bartłomiej Misiewicz zwolniony z MON czy ma urlop? - Kurier Poranny

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki