Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Wałęsa o nieoficjalnych informacjach ws. teczki TW "Bolek": "Kiszczak śmieje się zza grobu"

rw/mk
Jarosław Wałęsa i jego ojciec, Lech Wałęsa nie wierzą w autentyczność dokumentów znalezionych w domu gen. Kiszczaka
Jarosław Wałęsa i jego ojciec, Lech Wałęsa nie wierzą w autentyczność dokumentów znalezionych w domu gen. Kiszczaka Karolina Misztal
- Na podstawie spreparowanych i wymyślonych dokumentów po raz kolejny "zabija się" mojego ojca - tak Jarosław Wałęsa komentuje nieoficjalne informacje Polskiej Agencji Prasowej, dotyczące opinii na temat dokumentów z teczki TW "Bolek", znalezionych w domu gen. Kiszczaka. Według PAP, opinia biegłych z Instytutu Sehna potwierdza współpracę Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa.

Oficjalnie opinia biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Jana Sehna w Krakowie ma zostać przekazana na konferencji prasowej IPN we wtorek, 31 stycznia 2017 r.

Biegli prowadzili badania teczki TW "Bolek" z dziedziny pisma porównawczego. Były prezydent Lech Wałęsa cały czas kwestionuje autentyczność dokumentów przejętych przez IPN od wdowy po gen. Kiszczaku.

- Uważam, że Kiszczak prawdopodobnie śmieje się zza grobu - komentuje te informacje europoseł Jarosław Wałęsa, syn byłego prezydenta. - Ciężka praca Kiszczaka, jak też jego zespołu, dzisiaj przynosi efekty. To, że te dokumenty są oryginalne – potwierdzam, bo oni ciężko pracowali nad tym, żeby je spreparować. Na podstawie spreparowanych i wymyślonych dokumentów po raz kolejny "zabija się" mojego ojca.

**Czytaj więcej na temat

opinii Lecha Wałęsy o teczkach Kiszczaka

**

- Ani na sekundę nie byłem po tamtej stronie, na nikogo nie napisałem donosu. To nie są w ogóle moje papiery – oświadczył tydzień temu na konferencji w IPN Lech Wałęsa, odnosząc się do ujawnionych w 2016 r. dokumentów z teczki TW "Bolka", które znaleziono po śmierci gen. Czesława Kiszczaka w jego domu. - Jestem czysty jak łza - podkreślił były prezydent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki