Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamachowiec z Wrocławia oskarżony o terroryzm. "Mógł zabić wiele osób"

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Paweł R. podłożył bombę w autobusie i liczył że za jej rozbrojenie dostanie złoto
Paweł R. podłożył bombę w autobusie i liczył że za jej rozbrojenie dostanie złoto Jarosław Jakubczak
Dożywocie grozi studentowi chemii Politechniki Wrocławskiej Pawłowi R., który w ubiegłym roku podłożył bombę w autobusie linii 145 we Wrocławiu. Dziś do sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie. Student został oskarżony o terroryzm. Prokurator postawił mu zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób i wymuszenia rozbójniczego.

Gdyby skonstruowana przez Pawła R. bomba wybuchła w autobusie, byłyby ofiary śmiertelne - co do tego zatrudnieni przez prokuraturę biegli nie mieli wątpliwości. Pasażerowie zginęliby, mimo że konstruując bombę student popełnił błąd, na skutek którego siła wybuchu była mniejsza. Biegli nie potrafili określić, ile dokładnie osób mógłby zabić student. Uznali jednak, że te osoby, które przeżyłyby zamach, byłyby narażone na kalectwo, długotrwałe leczenie i ślepotę.

Przypomnijmy, że do eksplozji ostatecznie doszło na przystanku a nie w autobusie, bo bombę wyniósł z pojazdu jego kierowca. Ładunek niegroźnie ranił wtedy jedną osobę.
To jaka była siła rażenia bomby prokuratura sprawdzała później na poligonie wojskowym, doprowadzając do dwóch eksplozji - takiej bomby jaką skonstruował Paweł R. i takiej jaką planował skonstruować (czyli bez błędu). Siłę rażenia ładunków oceniał biegły lekarz, który ma doświadczenia z misji bojowych w Afganistanie i Iraku. Uznał, że obie bomby mogły zabić pasażerów.

Po co Paweł R. podłożył bombę? Prokuratura potwierdziła nasze wcześniejsze informacje - chciał wymusić okup. Przed eksplozją zadzwonił do centrum powiadamiania ratunkowego z informacją, że podłożył we Wrocławiu cztery bomby. Za ich rozbrojenie chciał 120 kg złota. Miało na niego czekać w Parku Skowronim. Przez telefon groził, że "zrobi z Wrocławia drugą Brukselę", nawiązując do zamach z marca 2016, w którym zginęły 32 osoby.

W przesłanym dziś do sądu akcie oskarżenia prokurator oskarżył Pawła R. o usiłowanie wymuszenia rozbójniczego i usiłowanie zabójstwa wielu osób. Dodał, że jest to czyn o charakterze terrorystycznym, co może skutkować zaostrzeniem kary.
Studentowi grozi dożywocie. Podczas śledztwa konsekwentnie odmawiał wyjaśnień. Na pierwszym przesłuchaniu przyznał się do usiłowania zabójstwa wielu osób, na ostatnim wycofał się z tego.

Pawła R. badali psychiatrzy. Prokurator w akcie oskarżenia zaznaczył, że student działał "w warunkach ograniczonej poczytalności", śledczy nie chcieli nam jednak zdradzić z jakiego powodu. Oznacza to, że Paweł R. może odpowiadać przed sądem, ale sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.

Tak policja zatrzymywała Pawła R.

Wrocław: Zamach w autobusie. Ta bomba mogła zabić? Prokurato...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zamachowiec z Wrocławia oskarżony o terroryzm. "Mógł zabić wiele osób" - Gazeta Wrocławska

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki