Zima tuż tuż, więc do czapki i szalika przekonuje się coraz więcej łodzian. W tym roku skusi się na nie nawet Plastuś i Uszatek.
Specjalnie dla nich i pozostałych kolegów ze Szlaku Bajkowej Łodzi ciepłe nakrycie głowy oraz miękki szalik wykonała Agata Raböse, łódzka projektantka.
W ten sposób Łódź dołączy do Sztokholmu czy Brukseli, których mieszkańcy odziewają pomniki na zimę.
O bajkowe pomniki zatroszczyła się Galeria Łódzka oraz magistrat, którzy swoje przedsięwzięcie zatytułowali "Bajkowa moda w stylu Galerii Łódzkiej".
- Akcje z ubieraniem pomników to popularny trend street artu na całym świecie, a nasze miasto wydaje się być idealnym miejscem dla tego typu inicjatyw. Bruksela przystraja swojego Manneken pis (sikający chłopiec - red.), Sztokholm Żelaznego Chłopca, a Nowy York byka przed budynkiem giełdy. Czas na Łódź - mówi Beata Stefańska, dyrektor Galerii Łódzkiej.
Rzeczywiście byk z Nowego Yorku doczekał się trzy lata temu różowego wdzianka zrobionego na drutach, a Żelazny Chłopiec, zwany również "Chłopcem, który patrzy na księżyc" odziewany jest szalikiem przez mieszkańców szwedzkiej stolicy, gdy tylko robi się chłodniej. Nic dziwnego , że mróz mu straszny, w końcu ma zaledwie 15 cm. Jednak sztokholmczycy dbają też o większe pomniki.
Podobizna Nilsa Ericsona, budowniczego szwedzkiej kolei, która stoi przed dworcem głównym, również doczekała się nauszników.
W Łodzi ciepłe czapki i szaliki założy siedem z ośmiu bajkowych pomników. Co z ósmym?
- Niestety, Wróbel Ćwirek nie zostanie ubrany na zimę, bo wciąż jest "u lekarza" po tym, jak został zniszczony podczas kradzieży.
Nie tylko został odcięty od gałęzi, ale też od gniazda. Poza tym uderzano nim by podzielić go na mniejsze części. Także czeka go dłuższa naprawa - tłumaczy Kamila Szymczak, kierownik oddziału turystyki w Biurze Promocji, Turystyki i Współpracy z Zagranicą.
Akurat przed Biurem Promocji (Piotrkowska 87) stoi pomnik Misia Uszatka, który został opatulony w czwartek. Reszta pomników doczeka się czapek i szalików do końca tygodnia. Przymiarki trwały do ostatniej chwili. Agata Raböse, która projektuje m.in. czapki i kominy , jeszcze we wtorek o godz. 23 brała miarę z Maurycego i Hawranka. Jeden z nich musi mieć wyjątkowo spore nakrycie głowy. Ale jeszcze większym wyzwaniem dla artystki okazał się Plastuś, jako model.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
- Spory kłopot był z uszami Plastusia, które ani nie mieściły się pod czapką ani nie można było na nie wyciąć dziurek w nakryciu głowy. Dlatego założymy Plastusiowi czapkę nad uszami. Przymocujemy ją do uszu troczkami - tłumaczy Agata Raböse, projektantka marek Raböse Workshop, Flokett i CUCS.
Problematyczny był też strój dla pieska, który razem z Piotrusiem jest bohaterem bajki "Zaczarowany ołówek", ale za to "Trzy Misie" były wdzięcznymi modelami. Żeby się o tym przekonać każdy może sobie zrobić zdjęcie z bajkowymi postaciami i wziąć udział w konkursie Galerii Łódzkiej na Facebook'u i Instagramie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
