Surowe kary nie pomagają i kierowcy nadal przekraczają dopuszczalną prędkość o 50 km na godz., co wiąże się z odebraniem prawa jazdy na trzy miesiące oraz ukaraniem 10 punktami karnymi i mandatem w wysokości 400 – 500 zł. Rekordziści regularnie przekraczają dozwolony limit o ponad 100 km na godz.
Wydaje się, że powodem niepotrzebnej brawury jest to, że z powodu epidemii na drogach w Łódzkiem jeździ około 40-50 procent aut mniej niż w czasach przed pandemią. Ponadto piratom drogowym sprzyja dobra podoba, tak jak to było w miniony weekend, kiedy to w sumie za przekroczenie dozwolonej prędkości stróże prawa zatrzymali 117 kierujących samochodami i motocyklami.
- Niechlubnym rekordzistą był 36-letni motocyklista, który 19 kwietnia pędził ul. Kopcińskiego w Łodzi z prędkością 167 km na godz. Podczas rozmowy z policjantami na temat popełnionego wykroczenia stwierdził, że musiał tak szybko jechać, ponieważ spieszył się do pracy. Mundurowi ukarali mężczyznę mandatem karnym i zatrzymali mu uprawnienia do kierowania tym samym wszczynając procedurę związaną z zatrzymaniem uprawnień na najbliższe trzy miesiące – informuje starszy aspirant Marzanna Boratyńska z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Łodzi.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?