Pożar na terenie ZOO Safari w Borysewie. Spłonął pawilon na wodzie. Ogień zabił małpy i papugi ZDJĘCIA

Zgłoszenie pożaru dyżurny PSP otrzymał od jednej z osób mieszkającej w pobliżu egzotycznego ogrodu zoologicznego. Ona zauważyła dym nad terenem safari.

Gdy strażacy dotrali na miejsce budynek o wymiarach 10 metrów na 10 metrów kwadratowych (usytuowany na moście na zbiorniku wodnym, w części "świat wodny" zoo), płonął jak pochodnia.

- Na miejsce zadysponowano 5 zastępów straży pożarnej - dwie ekipy zawodowych strażaków i trzy ekipy druhów ochotników z Niemysłowa, Bałdrzychowa i Poddębic - łącznie 15 ratowników - informuje mł. bryg. Jędrzej Pawlak, Rzecznik Prasowy Łódzkiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi. - W momencie dojazdu cały był objęty pożarem , w środku znajdowały się papugi i małpy. Niestety nie przeżyły pożaru. Wstępnie ustalono, że przyczyną pożaru było zwarcie instalacji. Po godz. 7 strażacy wrócili do bazy.

W spalonym pawilonie mieszkały małpy mandryle, papugi faliste, rozelle królewskie i nimfy. Straty są trudne do oszacowania. Początkowo twierdzono, że w pożarze zginęło 8 małp i 20 papug. Jednak z relacji wynika, że stracili aż 40 ptaków i 7 małp.

- To dla nas tragedia. Straciliśmy w tym pożarze naszych podopiecznych, któzry byli za nami od lat. były z nami od lat. To budowane konsekwentnie bliskie więzi między nami – mówi Andrzej Pabich właściciel Zoo Borysew i z trudem powstrzymuje łzy.

Na 25 hektarach zoo w Borysewie mieszka ponad 500 zwierząt egzotycznych reprezentujących 90 gatunków z 5 kontynentów. Można tam spotkać między innymi: białe tygrysy bengalskie, białe lwy, pumę, serwale, lemury, krokodyle afrykańskie, bawoły indyjskie, afrykańskie i tapira.