Jak wstępnie ustalili strażacy, zarzewie pożaru znajdowało się w stojącym tuż przy budynku kontenerze, który służył budowlańcom za podręczny składzik. Ktoś prawdopodobnie zaprószył tam ogień. To wystarczyło, by komórka błyskawicznie cała stanęła w płomieniach, które sięgały aż po dach pawilonu. Ogień z łatwością przeniósł się na budynek - zapłonęła najpierw ściana, potem poszycie dachowe.
Przybyli na miejsce strażacy błyskawicznie przystąpili do akcji gaśniczej. Jednocześnie gasili płonący kontener, walczyli z ogniem wewnątrz budynku oraz z zewnątrz: na bocznej ścianie, a także od góry - z kosza jednego z dwóch sprowadzonych na miejsce podnośników hydraulicznych
- Straty będą bardzo duże, bo poza tym co zniszczył ogień, trzeba będzie zapewne zerwać całe poszycie dachowe, żeby dobrać się do tlących się tam zarzewi ognia - powiedział obecny na miejscu mł. kpt. Łukasz Górczyński, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi.
Walka z pożarem oraz konieczna po jego ugaszeniu inspekcja pogorzeliska trwały 4 godziny. Strażacy zakończyli akcję o godz. 13.32. Choć straty materiale są dotkliwe, nie było osób poszkodowanych.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?