Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar rektoratu Politechniki Łódzkiej. Remont willi Richtera może kosztować nawet 40 milionów

Maciej Kałach
Maciej Kałach
Władze Politechniki Łódzkiej podały w piątek pierwsze, szacunkowe kwoty związane z pożarem rektoratu uczelni, który wybuchł 8 lipca.

Co najmniej 20 mln zł będą kosztowały prace związane z doprowadzeniem do świetności willi Reinholda Richtera, czyli rektoratu Politechniki Łódzkiej.

- Ale za 40 mln zł to będzie prawdziwe cacko - mówił na przedpołudniowej konferencji przed willą prof. Stanisław Bielecki, rektor PŁ. Towarzyszył mu prof. Sławomir Wiak, rektor-elekt, który obejmie rządy na uczelni po akademickich wakacjach. Wspólnie zaapelowali o pomoc w przywracaniu zabytkowej willi jej oryginalnego wyglądu z początków XX wieku.

- To wyjątkowy obiekt, element światowego dziedzictwa kulturowego. Jest to ikona nie tylko Politechniki Łódzkiej, ale także naszego miasta, dlatego dołożymy wszelkich starań, aby odtworzyć zabytek z należytą starannością i przywrócić społeczeństwu - mówił prof. Bielecki.

Czytaj:Pożar rektoratu Politechniki Łódzkiej. Czy uda się przywrócić piękno willi Reinholda Richtera?

A potem padła ważna deklaracja.

Pożar rektoratu Politechniki Łódzkiej wybuchł w piątek, 8 lipca 2016 roku. Ogień pojawił się na dachu remontowanej willi Richtera.Ogień został zaprószony najprawdopodobniej na dachu remontowanego budynku willi Reinholda Richtera, gdzie pracowali dekarze. Gdy strażacy przyjechali na miejsce, nie mogli dostać się do budynku ponieważ prowadzone są prace remontowe na jego elewacji, a sam rektorat Politechniki Łódzkiej był zamknięty.Zobacz ZDJĘCIA, czytaj na kolejnym slajdzie

Pożar rektoratu PŁ, ogień w rektoracie Politechniki Łódzkiej...

- Prosimy o pomoc finansową władze miasta oraz firmy, abyśmy mogli w pełni odrestaurować pałacyk - mówił prof. Bielecki.

Po południu postanowiliśmy dopytać władze PŁ, dlaczego taka prośba jest konieczna, a strat powstałych w wyniku pożaru, nie można pokryć z ubezpieczenia firmy budowlanej, która wykonywała remont willi, lub z ubezpieczenia samego zabytku przez uczelnie.

- Mienie jest ubezpieczone i trwają procedury likwidacji szkody - stwierdziła tylko Ewa Chojnacka, rzecznik politechniki.

Obecnie w pałacyku rektoratu pracuje firma Belfor - jak przedstawia ją PŁ - bardzo doświadczona w usuwaniu szkód po pożarach i zalaniach.

Czytaj:Pożar w Łodzi. Ogień w rektoracie Politechniki Łódzkiej przy Skorupki [ZDJĘCIA, FILM]

W środę Belfor zakończył stawianie potężnej konstrukcji z dachem, który zabezpiecza budynek przed niesprzyjającymi warunkami pogodowymi i umożliwi prowadzenie dalszych prac nad odbudową oryginalnego dachu zabytkowej willi. Zbudowana konstrukcja jest jednym z najnowocześniejszych rozwiązań tego typu na świecie i największą postawioną do tej pory w Polsce. Dach ustawiono na wysokości 25 metrów i ma rozpiętość 27 metrów.

Firma Belfor prowadzi też osuszanie pomieszczeń oraz prace rozbiórkowe i zabezpieczające konieczne do przeprowadzenia przed podjęciem przyszłych robót budowlanych. Wciąż odbywa się wynoszenie dokumentów, sprzętu komputerowego i innych urządzeń. Nad sytuacją ma nadzór Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków. Obaj rektorzy jako przypuszczalny czas przywracania świetności obiektu podają dwa lata.

Pożar w willi wybuchł w piątek 8 lipca, gdy na dachu remontowanego od 2015 r. budynku pracowali dekarze. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia Prokuratora Rejonowa Łódź-Polesie.

Według wstępnych ustaleń, przyczyna to zaprószenia ognia podczas prac remontowych albo zwarcie instalacji elektrycznej. Śledztwo się toczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki