MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pożar szkoły w Gorzkowicach: PZU zwleka z odszkodowaniem!

Aleksandra Tyczyńska
Pieniądze na zabezpieczenie dachu wygospodarowała gmina. Odszkodowania od PZU cały czas nie ma.
Pieniądze na zabezpieczenie dachu wygospodarowała gmina. Odszkodowania od PZU cały czas nie ma. Dariusz Śmigielski
Mijają trzy tygodnie od pożaru, który zniszczył szkołę podstawową w Gorzkowicach koło Piotrkowa, a gmina nadal nie ma decyzji o wysokości przyznanego odszkodowania. Zamiast tego firma - działająca na zlecenie PZU - przysłała do szkoły pismo, w którym oczekuje wielu danych, dokumentów, potwierdzających fakt posiadania uszkodzonego mienia, opinii specjalistów i ekspertyz, a także tego, by poszkodowany sam określił wysokość roszczenia.

CZYTAJ WIĘCEJ:
POŻAR SZKOŁY W GORZKOWICACH. SERWIS SPECJALNY!

- Zdziwiło nas to pismo, bo przedstawiciele ubezpieczyciela byli zaraz po pożarze, wszystko obejrzeli i sprawdzili - mówi Robert Kukulski, zastępca wójta Gorzkowic. - Choć w opinii prawnika firma działająca na zlecenie PZU nie jest dla nas stroną, to jednak w miarę możliwości postaramy się odpowiedzieć na te żądania.

Postawa ubezpieczyciela budzi zdziwienie w Gorzkowicach. Po przejściu trąby powietrznej w tej miejscowości poszkodowani już w ciągu dwóch tygodni mieli wypłacone zaliczki w poczet pełnego odszkodowania. Tym razem - i to w sytuacji, gdzie blisko 600 dzieci nie może wrócić do szkoły - PZU się nie spieszy. By zabezpieczyć budynek i rozpocząć remont, samorząd musiał wygospodarować 250 tys. zł ze skromnego budżetu.

- To kuriozalne, sprawa powinna być potraktowana w sposób szczególny - komentuje Artur Ostrowski, poseł SLD z Piotrkowa Trybunalskiego.

Z odpowiedzi Agnieszki Rosy z zespołu PR PZU SA wynika, że szkoła nie może liczyć na specjalne traktowanie. "Zapewniamy, że procedura likwidacji szkody przebiega zgodnie z przepisami zawartymi w ogólnych warunkach ubezpieczenia. (...) Z uwagi na rozmiar obiektów czynności te są czasochłonne" - pisze Agnieszka Rosa.

Na szczęście gmina otrzymała obiecane wsparcie z rezerwy budżetowej ministra edukacji w wysokości 1,5 mln zł.

Poza szkodami, jakie pożar spowodował w budynku, spaleniu i zniszczeniu uległo blisko 12 tys. książek ze szkolnej biblioteki. Akcję "Podaruj dzieciom książkę" ogłosiła piotrkowska posłanka PO Elżbieta Radziszewska. Wystąpiła do parlamentarzystów o przekazywanie książek. Prośbę skieruje też do wydawców.

- Apeluję też do mieszkańców z regionu, by przynosili książki do biura poselskiego lub przesyłali je pocztą - mówi Radziszewska.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki