Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar w Zelowie. Nie ma postępów w śledztwie

Maciej Wiśniewski
Ewa Drzazga/archiwum Dziennika Łódzkiego
Ponad dwa miesiące minęły od wielkiego pożaru hal produkcyjnych w Zelowie, a o postępach w śledztwie nie słychać. Badająca sprawę Prokuratura Rejonowa w Bełchatowie zdążyła przesłuchać świadków, ale z ich zeznań niewiele wynika.

Materiały zabezpieczone na miejscu pożaru też nie dają na razie podstaw do postawienia komukolwiek zarzutów. W najbliższym czasie prokuratura zamierza powołać biegłego ze szkoły pożarnictwa, który ustali przyczyny pożaru.

- Najpierw prokurator musi zebrać materiał dowodowy, a później będzie kontaktował się z biegłym - mówi Danuta Grzybowska, zastępca prokuratora rejonowego w Bełchatowie. - Możemy być pewni, że na opinię biegłego poczekamy długo, gdyż w takich sprawach zwykle trwa to kilka miesięcy - dodaje.

Pożar wybuchł 19 stycznia, strawił ok. 8 tys. mkw. powierzchni hal produkcyjnych, które należą do łódzkiej spółki Mistral-Elast. Ta wynajmowała pomieszczenia producentowi, wytwarzającemu olej opałowy z surowców wtórnych. To w tej fabryce doszło do pożaru.

Właściciel hali straty wycenił na 50 mln zł. O pomoc w wyjaśnieniu sprawy zwrócił się m.in. do premier Kopacz, ABW, prokuratora generalnego i... Krzysztofa Rutkowskiego, właściciela biura detektywistycznego.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki