Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy łódzkiego magistratu dostają nagrody za odejście z pracy

Jolanta Sobczyńska
Krzysztof Szymczak
Od kilku dni prezydent Łodzi Hanna Zdanowska zachęca osoby zatrudnione w Urzędzie Miasta Łodzi, a posiadające uprawnienia emerytalne, do dobrowolnego odejścia z pracy. Ci, którzy zdecydują się odejść do 15 września, 15 października lub 15 listopada otrzymają nagrody wynoszące odpowiednio: trzy, dwie lub jedną pensję.

Do dyrektorów departamentów w magistracie trafiło właśnie pismo podpisane przez Barbarę Mrozowską-Nieradko, odpowiedzialną za kwestie kadrowe sekretarz magistratu.

"Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi, podjęła decyzję o przyznaniu nagrody pracownikom UMŁ, którzy podejmą decyzję o zakończeniu pracy zawodowej i przejściu na emeryturę" - pisze pani sekretarz.

Propozycja dotyczy wszystkich osób mających uprawnienia emerytalne, które rozwiążą umowy o pracę do 15 listopada.

- Obecnie takich osób zatrudnionych jest w urzędzie 109 - mówi Marcin Masłowski, rzecznik prezydent Łodzi.

Średnia pensja magistrackiego urzędnika wynosi zaś blisko 3300 zł. Przy nagrodzie w wysokości trzech pensji to już 10 tys. zł. Oprócz tego osoby te otrzymają odprawę emerytalną w wysokości półrocznego wynagrodzenia (20 tys. zł).

- Akcja cieszy się bardzo dużą popularnością - dodaje Marcin Masłowski. - Zgłosiło się dziewięć chętnych osób, a jesteśmy przekonani, że do 15 września ta liczba jeszcze wzrośnie.

Jak się jednak okazuje, magistrat nie po raz pierwszy korzysta z programu dobrowolnych odejść.

- Obowiązywał już od lutego do kwietnia 2012 r. - przyznaje rzecznik Masłowski. - Z zatrudnionych wtedy 178 osób z uprawnieniami emerytalnymi z możliwości odejścia skorzystały 64. Dlaczego znów prowadzimy taką akcję? Mamy na względzie duże bezrobocie wśród młodych, wykształconych łodzian, którzy też chcieliby wejść na rynek pracy.

Kamil Kałużny z Państwowej Inspekcji Pracy w Łodzi twierdzi, że UMŁ prawa w ten sposób nie łamie.

- Osiągnięcie wieku emerytalnego daje pracownikowi prawo do odejścia z pracy, ale nie jest to jego obowiązek, a przywilej - mówi Kałużny. - Jeśli chce nadal pracować - może to robić. Tyle że nie jest już chroniony przed zwolnieniem jak w okresie przedemerytalnym. Pracodawca, by go zwolnić, musi mu wręczyć wypowiedzenie, w którym poda jego powód. Ale tym powodem nie może być wiek pracownika. Pracownik zaś może odwołać się do sądu pracy od wypowiedzenia. Pracownik po osiągnięciu wieku emerytalnego może natomiast sam złożyć wypowiedzenie.

Piotr Bors, łódzki radny SLD, widzi w działaniach prezydent Łodzi pozbywanie się najcenniejszych, bo najbardziej doświadczonych pracowników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki