Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy MOW protestowali pod Urzędem Miasta Łodzi. Żądają odwołania dyrektor [ZDJĘCIA]

Paulina Szczerkowska
Grzegorz Gałasiński
Zawiadomienie do prokuratury, jakie złożyła dyrektor Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Łodzi, spowodowało ostry konflikt personalny między pracownikami a szefową placówki. We wtorek (29 września) pod Urzędem Miasta protestowało około 50 osób.

"Dyrekcja Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego nr 1 hańbi łódzką oświatę", "Żądamy odwołania dyrekcji MOW nr 1", "Pani Prezydent H. Zdanowska - niech pani naprawi swój błąd" - transparenty o takiej treści przynieśli ze sobą manifestujący pod Urzędem Miasta Łodzi. Wśród zebranych osób znaleźli się nie tylko nauczyciele i wychowawcy z MOW nr 1, ale także przedstawiciele NSZZ „Solidarność” Łódź - Górna, Widzew i Zarządu Oddziału ZNP Łódź - Widzew.

Protestujący żądali odwołania dyrektor MOW, Izabeli Kołeckiej. Konflikt między dyrekcją, a pracownikami trwa od ponad roku. Dyrektor Kołecka oskarżyła wychowawców o stosowanie przemocy wobec podopiecznych. Opiekuni uważają natomiast, że dyrekcja nie ma odpowiednich kompetencji do prowadzenia ośrodka i chce wymienić nieprzychylną jej kadrę.

- Izabela Kołecka została dyrektorem tylko dzięki układom towarzyskim. Jest chroniona przez panią prezydent Hannę Zdanowską. Pełni funkcję tak zwanego dyrektora-menadżera, więc musi mieć zastępcę z wykształceniem pedagogicznym. Sama takiego nie posiada - tłumaczyli podczas wtorkowego protestu.

ZOBACZ TEŻ: Bunt w MOW nr 1 w Łodzi. Desperaci zabarykadowali się w środku [ZDJĘCIA]

Pracownicy MOW przygotowali specjalną petycję, w której żądają odwołania obecnej dyrektor. Manifestacja miała zakończyć się złożeniem dokumentu na ręce prezydent Hanny Zdanowskiej. Tak się jednak nie stało, ponieważ delegacja nie została przyjęta przez prezydent miasta.

- Działamy przeciwko prześladowaniu swoich koleżanek i kolegów z MOW Nr 1 w Łodzi, wyrzucaniu z pracy wychowawców, skazywaniu pracowników obsługi i administracji na głodowe pensje i tolerowaniu tego procederu przez łódzki układ towarzysko-polityczny - tłumaczyli protestujący.

Jeżeli petycja nie przyniesie skutku, pracownicy wspierani przez Związek Nauczycielstwa Polskiego zapowiadają rozpoczęcie dwugodzinnego strajku ostrzegawczego, a następnie okupacyjnego. Część strajkujących ostrzega również, że jest gotowa przystąpić do strajku głodowego.

CZYTAJ TEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki