MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent obiecuje wyższą dotację dla żużlowców Orła Łódź

Grzegorz Gałasiński, Dariusz Kuczmera
Wiceprezydent Tomasz Trela i prezes Orła Witold Skrzydlewski
Wiceprezydent Tomasz Trela i prezes Orła Witold Skrzydlewski Grzegorz Gałasiński
Trwa wyścig, co jest to typowe dla sportu żużlowego, ale w Łodzi ścigają się budowlańcy z czasem.

- Jesteśmy przed drugim konkursem dotacyjnym dla drużyn ligowych i będę czynił starania, aby dotacja dla Klubu Żużlowego Orzeł Łódź była wyższa niż w pierwszym półroczu - powiedział wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela stojąc na trybunie budowanego obiektu. - Dlaczego? Klub nie zawinił temu, że wykonawca opóźnił się w realizacji inwestycji. Nie jest winą klubu, że musi szukać alternatywnych miejsc do rozgrywania swoich meczów. Dlatego w drugiej dotacji będziemy chcieli choć częściowo zrekompensować te straty, które ponosi klub Orzeł Łódź.

Wiceprezydent Tomasz Trela poinformował też, że miasto podpisało ostatni aneks z wykonawcą, który zakłada, że stadion zostanie oddany do użytku 30 czerwca.

- To ostatni aneks, który podpisaliśmy z wykonawcą, a 28 i 29 lipca chcemy przeprowadzić pierwszy mecz - dodaje wiceprezydent Tomasz Trela. - Ten czas miesiąca potrzebny jest na odbiory techniczne, aby obiekt był gotowy do użytkowania.

- Jest to ostateczny termin, z tego miejsca chciałem złożyć deklarację, mogę przysiąc nie wiem na co, że jeśli nie odbędzie się mecz 29 lipca z Wybrzeżem, to będziemy mieli stadion, ale nie będziemy mieli drużyny żużlowej - oświadczył prezes Orła Witold Skrzydlewski. - Prowadzimy rozmowy prywatne z klubami, które powinny do nas przyjechać na mecz, a my nie mamy gdzie tego meczu zorganiozwać. Na przełożenie meczów musi nam wyrazić zgodę Polski Związek Motorowy, abyśmy mogli rozmawiać. Mamy na razie ustne przyzwolenie. Musimy dogadać się z telewizją. Przed nami szeroka droga, ale myślę, że spróbujemy ją pokonać. Do tej pory się udawało. Pochodzimy z takiego miasta, że mamy głowę na karku. Potrafimy z różnych sytuacji wybrnąć. Może się okazać, że za jeden mecz będziemy musieli zapłacić 94 tys. zł za przeniesienie do innego miasta. Mówię do pana wiceprezydenta, że dalej już nie mamy kroku. Czy stadion zostanie odebrany na czas? Niektórzy mówią, że królem odbiorów jest straż pożarna. A straż nie jest miejska, tylko wojewódzka. Moglibyśmy pojechać jeden mecz na Węgrzech, ale nie róbmy kpiny z kibiców. Daugavpils chciałby dwa mecze pojechać z nami na Łotwie. Naszym celem jest pojechanie trzech meczów najbliższych u siebie, dla naszych kibiców, ale w innym terminie. Jak nam się to uda, to będzie sukces, jakbyśmy awansowali do ekstraligi.

Wiceprezydent Tomasz Trela dodał, że jego marzeniem jest, by na 595 urodziny naszego miasta 28-29 lipca nasze łódzkie Orły pojechały mecz ligowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki