Prezydent Skierniewic pozwał za wpisy w internecie

Na ławie oskarżonych Sądu Rejonowego w Skierniewicach zasiądzie były prezydent miasta, a obecnie radny Leszek Trębski i była radna Rady Miasta Skierniewice Alicja Cyrańska. Są oskarżeni o naruszenie dóbr osobistych obecnego prezydenta Skierniewic Krzysztofa Jażdżyka. To on złożył pozew w trybie oskarżenia prywatnego.

Czytaj:Krzysztof Jażdżyk, nowy prezydent Skierniewic, zaczął czystki? Dwie osoby straciły pracę

W obu przypadkach rzecz dotyczy wpisów w internecie. Prezydenta Skierniewic zbulwersował wpis na jednym z profili na facebooku, gdzie jego dawny rywal w walce o fotel prezydencki dopytywał o szczegóły „ustawionego przetargu” działki przy ul. Łowickiej. Wpis sugerował, że warunki przetargu były tak skonstruowane, że nabyć działkę mogli tylko konkretne osoby, według autora wpisu „zaniżona w sposób skandaliczny” była też jej cena. Leszek Trębski pytał również publicznie na facebooku, czy to przypadek, że „nabywcami zostali teściowie założycielki skierniewickiego Klubu Mamy, grupy wyróżniającej się w atakowaniu mnie w trakcie kampanii wyborczej? Czy to kolejna spłata Krzysztofa Jażdżyka za poparcie w kampanii?”

Była radna Alicja Cyrańska trafi z kolei na ławę oskarżonych za wpis na swoim blogu, gdzie opisuje lokalną politykę. W marcu napisała tekst zatytułowany „Pożar śmieci na Rawce czyli `optymalny sposób` na załatwienie sprawy”, w którym - jak wynika z aktu oskarżenia - pomówiła obecnego prezydenta sugerując, że miał on swój udział w spowodowaniu ogromnego pożaru, który wybuchł na terenie firmy śmieciowej Foreco tuż po starcie kampanii wyborczej. Firma i piętrzące się tony śmieci od lat są utrapieniem okolicznych mieszkańców i hasła dotyczące pozbycia się problemu istotnie były języczkiem u wagi w trakcie prowadzonej przez Trębskiego i Jażdżyka kampanii.

Czytaj:Przetargi w Skierniewicach wygrywa firma bratanka prezydenta

Zarówno radny Trębski, jak i była radna Cyrańska twierdzą, że podtrzymują swoje stanowiska z internetowych wpisów.

- Jeśli prezydent nie chce odpowiadać na sesjach na moje zapytania i interpelacje, jestem zmuszony zadawać je publicznie na portalach społecznościowych - mówi Leszek Trębski. - W końcu mamy swobodę wypowiedzi.

- A ja uważam się za dziennikarza społecznego, który zadaje pytania w szeroko pojętym interesie społecznych - dodaje Alicja Cyrańska. - Nie mam z tego tytułu żadnych korzyści, więc mnie wolno więcej.

Pierwsze rozprawy zaplanowano na wrzesień.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 8-14 sierpnia 2016 r.