Do zaskakującej sytuacji doszło podczas procesu Romana B., któremu prokuratura zarzuciła zburzenie zajezdni tramwajowej u zbiegu ulic Kilińskiego i Dąbrowskiego w Łodzi.
Na poprzedniej rozprawie jako ekspert zeznawał prof. Krzysztof Stefański z UŁ. Jego zdaniem nie było żadnych wątpliwości, że zajezdnia z lat 20. XX wieku była obiektem zabytkowym i wyjątkowym w skali Polski i Europy. Z taką oceną nie zgodziła się obrona, która powołała się na opinię prywatną, sporządzoną dla Romana B. przez związanego z PŁ prof. Krzysztofa Pawłowskiego. Wynikało z niej, że po pożarze dachu zajezdnia przestała być zabytkiem.
Dlatego Sąd Rejonowy na Widzewie - na wniosek obrony - wezwał prof. Pawłowskiego na poniedziałkową rozprawę. W sprawie tej wysłał do PŁ pismo, które wróciło do sądu. Obrona wnioskowała więc o wysłanie dwóch pism do PŁ: do sekretariatu i działu kadr z zapytaniem o profesora. Kolejna rozprawa w grudniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?