Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokurator na Fali

Marcin Darda, Monika Pawlak
Sławomir Antos
Sławomir Antos Dziennik Łódzki / archiwum
Prokuratura przyjęła zawiadomienie Sławomira Antosa byłego prezesa Aquapaku "Fala"o możliwości popełnienia przestępstwa przez właściciela jednej z firm, która dzierżawi bar na "Fali" - napisała w środę "Gazeta Wyborcza". Sprawa ma zabarwienie polityczne, bo dzierżawca to brat asystenta prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej.

Ponadto pełnomocnik firmy jest działaczem Koła Aktywności PO, którego głosy zdecydowały o tym, że Zdanowska została szefem PO w Łodzi. Według "GW", która cytowała fragment zawiadomienia, sama prezydent miała w tej sprawie naciskać Antosa, by odstąpił od przetargu na nowego dzierżawcę baru na "Fali".

Sprawa rozpoczęła się od tego, że Antos uznał, iż wpływy z baru na są niższe niż u innych dzierżawców. Rozpisał więc nowy przetarg na prowadzenie baru. Jednak wygrał go dotychczasowy dzierżawca.

Zadeklarował, że odda "Fali" aż 17,1 proc. z obrotów. Utarg wzrósł, ale prezes Antos nabrał podejrzeń, że część transakcji nie przechodzi przez kasę fiskalną. Dlatego kazał zamontować kamery. To skonfliktowało strony. Dzierżawca zażądał obniżenia stawki do 7 proc. Bezskutecznie, bo Antos wymówił mu umowę. Niedługo potem miał zostać wezwany do wiceprezydenta Marka Cieślaka, gdzie miał otrzymać polecenie złożenia dymisji. Nie zrobił tego, ale odwołała go Rada Nadzorcza. Antos w doniesieniu do prokuratury stwierdził, że prezydent Zdanowska "dość obcesowo naciskała na odstąpienie od przetargu".

- Nie naciskałam, bo brzydzę się takimi metodami - powiedziała nam Zdanowska. - Gdyby mi zależało na tym przetargu, mogłabym odwołać prezesa Antosa. Nikt z Koła Aktywności nie próbował też zainteresować mnie tą sprawą. Śpię dobrze, bo jestem uczciwa.

Prokurator Krzysztof Kopania mówi, że w przyszłym tygodniu prokuratura zdecyduje, czy wszczynać w tej sprawie śledztwo. - Na tym etapie nie planujemy przesłuchania pani prezydent ani urzędników, zwróciliśmy się o dokumentację do magistratu - mówi Kopania.

W środę w PO "Fala" była tematem nr 1. Najpopularniejsza teoria to ta, że były prezes nie poszedł do prokuratora "na gębę".

- Pewnie nagrał Cieślaka, albo Hankę - mówi jeden z polityków PO. Szef regionu PO, Andrzej Biernat, powiada że na razie sprawy nie ma

- Jeśli będą zarzuty dla ludzi z PO, to zawiesimy ich w prawach członków partii - mówi Biernat.

Sprawa niejasnych okoliczności odwołania Sławomira Antosa, ujrzała światło dzienne 24 sierpnia. W środę szef SLD Dariusz Joński stwierdził, że jeśli potwierdzi się, że prezydent naciskała, to powinna złożyć dymisję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki