Śledczy czekają wciąż na wyniki badań DNA, ale na ustalenie, że chodzi właśnie o Kasię, pozwoliły wyniki przeprowadzonej wcześniej sekcji zwłok.
- Wykonano bardzo szczegółowe badania - podkreśla Małgorzata Klaus, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, która prowadzi śledztwo w sprawie sieradzanki. - Stwierdzenia, że chodzi właśnie o tę dziewczynę, dokonaliśmy na podstawie znalezionych implantów i innych cech antropologicznych. - Rodzina sieradzanki została powiadomiona o naszych ustaleniach - dodaje prokurator Klaus.
CZYTAJ WIĘCEJ O POSZUKIWANIACH SIERADZANKI
Kasia po raz ostatni widziana była 22 czerwca w Sieradzu. Sprawa pozostawała nierozwiązana do czasu znalezienia zwłok pod koniec listopada w lesie w Pasikurowicach pod Wrocławiem.
Przypadkowa osoba natknęła się tam na torebkę z dokumentami i telefonem 20-latki. Wezwani policjanci w pobliskich krzakach znaleźli ludzkie szczątki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?