MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Protest lekarzy przed Ministerstwem Zdrowia

Joanna Barczykowska
Na manifestację w Warszawie pojechało kilkudziesięciu lekarzy z Łodzi, Bełchatowa i Piotrkowa Trybunalskiego.
Na manifestację w Warszawie pojechało kilkudziesięciu lekarzy z Łodzi, Bełchatowa i Piotrkowa Trybunalskiego. ARC DZ
Przed budynkiem Ministerstwa Zdrowia zebrali się we wtorek lekarze z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Protest zorganizowano pod hasłem "Ratujmy system opieki zdrowotnej". Lekarze żądają reform, dlatego przygotowali 10-punktową petycję. Spotkali się z wiceministrami resortu Sławomirem Neumannem i Igorem Radziewiczem-Winnickim. Wręczyli im petycję, w której wezwali rząd do podjęcia "rzeczywistych niepozorowanych działań naprawczych systemu".

- Pierwszym i niezbędnym krokiem jest zrównoważenie nakładów na opiekę zdrowotną z zakresu świadczeń gwarantowanych - podkreślili.

Pikieta to element wspólnej akcji związków zawodowych lekarzy z Polski, Czech, Słowacji i Węgier, której celem jest ratowanie systemów ochrony zdrowia w ich krajach.

Najliczniejszą grupą pod ministerstwem zdrowia byli lekarze z regionu łódzkiego. Na manifestację w Warszawie pojechało kilkudziesięciu medyków z Łodzi, Bełchatowa i Piotrkowa Trybunalskiego.

- Jeśli rząd nie przeprowadzi szybko reform służby zdrowia, to w 2014 roku będziemy masowo zwalniać się z pracy - krzyczeli pod ministerstwem.

Poniżej przytaczamy treść petycji:

"Szanowny Panie Ministrze,

Wzywamy Pana i Rząd RP do podjęcia rzeczywistych, nie pozorowanych działań naprawczych systemu publicznej opieki zdrowotnej w naszym kraju.

Pierwszym i niezbędnym krokiem jest zrównoważenie nakładów na opiekę zdrowotną z zakresem świadczeń gwarantowanych. Brak tej równowagi jest główną przyczyną najważniejszych problemów trapiących publiczną służbę zdrowia, jak: limitowanie świadczeń zdrowotnych i wynikające stąd kolejki do leczenia, zaniżanie cen za świadczenia zdrowotne skutkujące zadłużaniem się szpitali, niskie płace personelu medycznego, niedobór lekarzy i pielęgniarek oraz obniżanie jakości i dostępności świadczeń zdrowotnych. Bez zrównoważenia nakładów z "zawartością" koszyka świadczeń gwarantowanych wszelkie inne działania - nawet jeżeli są potrzebne - nie przyniosą oczekiwanej poprawy. Mogą jedynie zdezorganizować funkcjonowanie lecznictwa i przysporzyć dodatkowych kosztów. Taki skutek przyniesie powszechne przekształcenie szpitali w spółki prawa handlowego bez zmiany sposobu i wysokości finansowania szpitali.

Osiągnięcie postulowanej równowagi wymaga wzrostu nakładów na lecznictwo ze środków publicznych - jeżeli rząd chce zachować dotychczasowy zakres bezpłatnych świadczeń zdrowotnych. Dzisiaj nakłady te w Polsce należą do najniższych w Europie, a zakres świadczeń bezpłatnych - do najszerszych. Jeżeli w ocenie rządu wzrost publicznych nakładów na ochronę zdrowia nie jest możliwy - rząd musi odpowiednio ograniczyć zakres świadczeń bezpłatnych. W innym przypadku jest to zwykłe oszukiwanie obywateli i wyzysk podmiotów leczniczych.

Kolejnym ważnym krokiem jest wprowadzenie merytorycznej wyceny świadczeń zdrowotnych finansowanych przez NFZ. Dotychczas bowiem wycena ta nie ma związku z rzeczywistymi kosztami świadczeń, co - pośrednio - przyznała nawet prezes NFZ. Tylko jedna procedura - hemodializoterapia - wyceniona jest na podstawie merytorycznej i jawnej metodologii. Bez merytorycznej wyceny gwarantowanych świadczeń zdrowotnych nie jest możliwe stworzenie wiarygodnego "koszyka" świadczeń gwarantowanych ani ocena czy zakłady opieki zdrowotnej funkcjonują efektywnie.

Elementem wyceny refundowanych świadczeń zdrowotnych musi być wycena pracy lekarzy. Oczekujemy, że podstawa tej wyceny będzie taka, jak w przypadku hemodializoterapii, gdzie przyjęto, że miesięczna płaca zasadnicza lekarza specjalisty wynosi 3 "średnie krajowe".

Koniecznym uzupełnieniem wyceny świadczeń zdrowotnych jest określenie minimalnych bezpiecznych norm zatrudnienia lekarzy w zakładach finansowanych przez NFZ. Jest to szczególnie ważne, gdy szpitale będą spółkami prawa handlowego. Dążenie do osiągnięcia zysku może bowiem spowodować, że niektóre z nich będą redukować ilość personelu medycznego - nawet gdyby stwarzało to zagrożenie dla bezpieczeństwa pacjentów.

Oczekujemy również spełnienia - zgłaszanych od dawna - postulatów dotyczących wykonywania zawodu lekarza, takich jak prawo do corocznego płatnego urlopu szkoleniowego i do odliczania od podstawy opodatkowania kosztów kształcenia podyplomowego (bez względu na podstawę zatrudnienia).

Domagamy się również wprowadzenia odpowiednich zmian w przepisach dotyczących wypisywania recept refundowanych, aby lekarz nie był zobowiązany do weryfikowania uprawnień pacjenta do refundacji ani do określania stopnia refundacji.

Jednocześnie informujemy, że - zgodnie z uchwałą ostatniego Krajowego Zjazdu Delegatów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy z 20 października br. - OZZL rozpoczął przygotowania do akcji masowej, grupowej rezygnacji z pracy lekarzy zatrudnionych w zakładach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Dojdzie do niej, gdy Rząd nie spełni przedstawionych wyżej postulatów. Akcja ta jest fragmentem wspólnych działań związków zawodowych lekarzy z krajów "Grupy Wyszegradzkiej" - Polski, Czech, Słowacji Węgier.

Z wyrazami szacunku
Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy
"

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki