Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prowokacja wyborcza w Piotrkowie. Po pijanemu testował uczciwość komisji i naubliżał strażnikom

Aleksandra Tyczyńska
Małgorzata Genca / archiwum Polska Press
Za znieważenie funkcjonariuszy publicznych odpowiada przed sądem Mirosław Jeleń z Piotrkowa, który testował uczciwość komisji wyborczej.

Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie oskarżyła Mirosława Jelenia o znieważenie funkcjonariuszy publicznych, po tym, jak piotrkowianin upił się, testował uczciwość komisji wyborczej, a na koniec naubliżał strażnikom miejskim. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.

Mirosław Jeleń zasłynął w 2006 r., kiedy jako kandydat na prezydenta miasta trzy godziny spędził z kamerą na drzewie przed lokalem wyborczym, chcąc udowodnić, że głosy są kupowane za alkohol. Tym razem postanowił sprawdzić, czy prezes PiS Jarosław Kaczyński miał rację mówiąc, że wybory są fałszowane. W tym celu, jak wyjaśnia, w dniu tegorocznych wyborów prezydenckich wypił kilka piw i poszedł zagłosować. Członków komisji testował najpierw podając kartę płatniczą zamiast dowodu osobistego, a potem rozlewając piwo w reklamówce, bo sądził, że dla świętego spokoju otrzyma po raz drugi kartę do głosowania. Prowokacja zakończyła się interwencją strażników miejskich, do których miał wykrzykiwać: „Spier... baranie jeb..., co mi k... zrobicie, mam prawo głosować i ch... wam do tego” i „Nie macie się czym zajmować dziady j...?”.

W tej sprawie sąd wydał już nakazowy wyrok zaoczny, skazując oskarżonego na 800 zł grzywny, ale pan Mirosław złożył sprzeciw i sąd zdecydował o przeprowadzeniu procesu. - Oczekuję sprawiedliwości, niech sąd wysłucha stron i dopiero wydaje wyrok - mówi Jeleń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki