Oskarżony z zawodu jest logistykiem. Przed zatrzymaniem pracował. Ponadto zrobił licencjat i podjął studia w Warszawie na kierunku transport i logistyka. Mieszkał z bratem, matką i babcią w małej miejscowości w powiecie skierniewickim.
Zadał bratu kilka ciosów nożem
Do dramatycznych wydarzeń doszło 4 marca 2020 roku. Według prokuratury, podczas awantury domowej Michał K. będąc pod wpływem alkoholu chwycił za dwa noże i zadał bratu kilka ciosów: w twarz, brzuch i udo. Piotr K. został ciężko ranny i trafił do szpitala. Śledczy podkreślają, że „doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby zagrażającej życiu”.
Sprawca wprawdzie uciekł nie udzieliwszy bratu pomocy, jednak wkrótce został zatrzymany przez policjantów. Decyzją Sądu Rejonowego w Skierniewicach 6 marca 2020 roku został aresztowany na trzy miesiące. Policjanci, którzy przybyli na miejsce dramatu rodzinnego, znaleźli dwa noże ze śladami krwi.
Chciał zabić czy tylko postraszyć?
Sprawą nożownika zajęła się Prokuratura Rejonowa w Skierniewicach. Podczas przesłuchania Michał K. przyznał się, że brata Piotra zaatakował dwoma nożami, jednak zaznaczył, że nie chciał go zabić, a jedynie postraszyć. Jednak w trakcie innego przesłuchania 39-latek oznajmił, że chwycił za noże i postanowił, że zabije brata i w rezultacie „stało się to co się stało”.
Okazało się, że wcześniej dochodziło do kłótni między braćmi. Ich finał nastąpił podczas ataku 4 marca 2020 roku. Michał K. wyjaśnił, że trzymał wtedy w dłoniach dwa noże. Prawą ręką zadał Piotrowi ciosy w twarz i udo, a lewą w brzuch. Potem odrzucił noże i uciekł. Nie potrafił wyjaśnić powodów swej agresji. Tłumaczył się, że działał – jak się wyraził - „w zwidzie alkoholowym”.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?