Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedterminowe wybory? To niewykluczone...

rozm. Marcin Darda
Dr Hubert Horbaczewski
Dr Hubert Horbaczewski Paweł Nowak/Polskapresse
Z doktorem Hubertem Horbaczewskim, politologiem z Uniwersytetu Łódzkiego, rozmawia Marcin Darda.

Premier Donald Tusk powiedział tak: "jeśli Jarosław Kaczyński będzie przekonujący dla liderów innych partii, w tym naszego koalicjanta, to ja znam reguły gry". Czy zatem mamy na serio rozpatrywać scenariusz przedterminowych wyborów i zmiany rządu?
To nie jest wykluczone, chociaż problem polega na tym, że trzeba by w tej sytuacji przekonać nie tylko opozycję, ale i koalicjanta Platformy, by do tej zmiany dążył, czyli PSL. Stronnictwo miałoby interes w przyspieszonych wyborach i prawdę powiedziawszy nie jest taki scenariusz zupełnie wykluczony. Po tak dobrych wynikach w eurowy-borach, przyspieszone wybory parlamentarne mógłby być sukcesem PSL.

PSL ma stabilne 7 proc., jak nigdy. Mieliby jeszcze bardzo wyraźny pretekst, czyli kolejną aferę. A na dodatek mają też w swej historii tradycję odrywania się od koalicjanta pod koniec kadencji.
To oczywiście jest jakiś dodatkowy argument, choć wicepremier Janusz Piechociński, prezes PSL, jest na razie bardzo ostrożny. Nie chce w żaden zdecydowany sposób zabierać głosu, a poza tym niewiele można powiedzieć o potencjalnej lojalności klubu parlamentarnego PSL. Myślę jednak, że przy budowaniu takiej swego rodzaju "koalicji niechęci" wobec rządu Platformy po aferze taśmowej to się jednak może udać.

SLD idzie w stronę głosowania wotum zaufania dla premiera, a są już także spekulaje personalne, na przyklad Waldemar Pawlak w roli premiera technicznego rządu.
Propozycja objęcia ewentualnego rządu technicznego przez Waldemara Pawlaka byłaby sporym kłopotem dla PiS. To jest partia, która od dłuższego już czasu podnosi kwestie umów gazowych z Rosją, za które odpowiadał przecież Waldemar Pawlak, ówczesny wicepremier. Nie jestem pewien, czy Jarosław Kaczyński byłby gotów na razie schować ten gazowy problem tylko po to, by uzyskać poparcie PSL przeciw dotychczasowemu koalicjantowi, czyli Platformie.

Tymczasem Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego dynamicznie wzięła się do śledztwa w sprawie afery taśmowej. Są pierwsze zatrzymania. Pytanie, czy to może pomóc choćby w szczątkowym odzyskaniu zaufania opinii publiczne przez rząd Donalda Tuska?
Nie wydaje mi się. Te afery taśmowe mogą jednak być gwoździem do trumny rządu, a być może i samego premiera Donalda Tuska. Oczywiście trzeba poczekać na wyniki jakichś badań sondażowych, jednak wydaje mi się, że tylko i wyłącznie sprawny PR, który oczywiście w dalszym ciągu towarzyszy premierowi Tuskowi, może nie pozwolić utrzymać przekonania o słuszności kierunku, w którym podąża rząd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki