21 marca późnym wieczorem grupa pseudokibiców Widzewa wracała z meczu. Przed północą dotarli na osiedle studenckie przy ulicy Lumumby w Łodzi. Najpierw zaatakowali grupę przypadkowych licealistów.
- Młodzi ludzie byli przez napastników szarpani, uderzani pięściami w klatkę piersiową i kopani - mówi Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Jednemu z pokrzywdzonych skradziono telefon komórkowy, dwa pendrive’y, portfel z pieniędzmi i inne przedmioty o łącznej wartości około 1500 zł, a także dokumenty.
Gdy napastnicy odeszli, pokrzywdzeni powiadomili policję. Na miejscu zjawiło się kilka radiowozów, które rozpoczęły poszukiwania sprawców rozboju. Policjanci odnaleźli pseudokibiców, w chwili, gdy ci zaatakowali 4 studentów. Tym razem napastnicy znów bili i kopali swoje ofiary, a jednemu ze studentów ukradli telefon komórkowy. Gdy zauważyli patrol policji zaczęli uciekać.
- Sprawcy rozboju po krótkim pościgu zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy - mówi kom. Adam Kolasa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Trzech mężczyzn w wieku 21 i 22 lat trafiło do policyjnego aresztu. Policjanci znaleźli przy nich skradzione chwilę wcześniej telefony komórkowe.
Jeden z pobitych studentów trafił do szpitala.
CZYTAJ TEŻ: Pseudokibice ŁKS-u napadli na pub przy Struga. Zranili właściciela maczetą
- Podczas przesłuchania podejrzani nie przyznali się do zarzutów, podając że nie pamiętają przebiegu wydarzeń, ponieważ byli pod wpływem alkoholu - mówi Krzysztof Kopania. - Wszyscy trzej byli wcześniej karani, przy czym dwaj z nich za rozboje.
Zatrzymani pseudokibice zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące. Grozi im kara pozbawienia wolności do lat 12.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?