Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psycholog: Matka jest zawsze częścią takiego układu [ROZMOWA]

Jaroslaw Kosmatka
Jaroslaw Kosmatka
Beata Matys-Wasilewska: Prawdopodobnie on albo ktoś w jego rodzinie był wykorzystywany i przenosi to teraz na swoją nową rodzinę
Beata Matys-Wasilewska: Prawdopodobnie on albo ktoś w jego rodzinie był wykorzystywany i przenosi to teraz na swoją nową rodzinę archiwum Polska Press
Z psychologiem Beatą Matys-Wasilewską, o psychice dzieci wykorzystywanych przez ojca, rozmawia Jarosław Kosmatka.

Czy dziewczynki mają szansę na to, by zapomnieć?
To ogromne uwikłanie dla córek. Naruszenie fizyczności jest zdarciem naszej podstawowej ochrony przed światem zewnętrznym. Można tylko przypuszczać, jak wielka to musi być trauma dla dzieci.

Dzieci nie potwierdzają, że je wykorzystywano, choć są na to dowody.
Jest to rodzaj wyparcia. Dzieci wypierają te sytuacje, by przetrwać. Najważniejsze jest dla nich ciągły kontakt z terapeutą. Ale dopiero, gdy dorosną będą w stanie przepracować to, co się stało na poziomie racjonalno-emocjonalnym. Wtedy będzie szansa na uwolnienie od traumy.

CZYTAJ: Ojciec pedofil kręcił porno z córkami i ich koleżankami. Filmy umieszczał na forach pedofilskich

Dzieci ochraniają oprawcę?
Jest to ochrona jego jako rodzica. Tam jest bardzo duży strach przed ujawnieniem tej sytuacji. Dzieci sfera seksu intryguje i ciekawi. Można takie dziecko zachęcić do wielu rzeczy. Odpowiedzialność zawsze ponosi dorosły. Gdy biegły pyta, czy coś było i gdzie, natychmiast włączała się ochrona.

Dziecko myśli, że jeśli tata nie bije, a dotyka i nie tylko, to znaczy, że nie krzywdzi?
Było to swego rodzaju uwodzenie. Nawet pięciolatka ma już znaczną świadomość własnego ciała. Poczucie, że jest to ojciec, powodowało, że były przekonane, iż on prowadzi je w coś bezpiecznego i dobrego.

Czy matka mogła nie wiedzieć, że ojciec molestuje dzieci?
Matki robią wszystko, aby tego nie widzieć. Matka jest zawsze swoistą częścią tego układu. Najczęściej przyjmuje zmowę milczenia.

Co siedzi w głowie takiego mężczyzny? Można to wyleczyć?
Prawdopodobnie on albo ktoś w jego rodzinie był wykorzystywany i przenosi to teraz na swoją nową rodzinę. Dla niego rozpłynęły się granice, dlatego przełamuje je też u dzieci. Jest to na tak głębokim poziomie, że nie widzę środków, żeby można było wyleczyć takiego człowieka. Farmakologicznie można czasem przyhamować takie zachowania, ale gdy tylko leki przestają działać, sytuacje powtarzają się. Szansa wyleczenia może jest, ale tylko wtedy, gdy sprawca ma świadomość krzywdy, jaką wyrządza.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 27 czerwca - 3 lipca 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki