MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ptasia grypa pod pełną kontrolą. Lekarze weterynarii uspokajają

Magda Grajnert
Jerzy Kowalczyk ostrzega, że hodowcy, którzy nie zastosują się do wytycznych, mogą spodziewać się kary pieniężnej
Jerzy Kowalczyk ostrzega, że hodowcy, którzy nie zastosują się do wytycznych, mogą spodziewać się kary pieniężnej
W Skierniewickiem i Łowickiem ujawniono przypadki zachorowania ptactwa na ptasią grypę. Kontrole wykazują, że hodowcy drobiu ściśle przestrzegają zaleceń i sytuacja jest opanowana. Badania laboratoryjne potwierdziły podejrzenia wystąpienia ptasiej grypy u łabędzia znalezionego w Łowiczu, na wysokości ul. Nadbzurzańskiej w Bzurze. Warto podkreślić, że ten podtyp wirusa nie jest groźny dla ludzi.

W Łowiczu odbyło się posiedzenie powiatowego zespołu zarządzania kryzysowego, poszerzonego o udział burmistrza miasta, wójtów gmin oraz lekarzy weterynarii. Po przyjrzeniu się aktualnej sytuacji, omówiono zadania prewencyjne, które mają uchronić drób hodowlany.

- Proszę o zachowanie rozwagi i spokoju, nie wszystkie padłe ptaki stanowią źródło choroby i odgrywają rolę w przenoszeniu wirusa ptasiej grypy - poinformował Krzysztof Figat, starosta łowicki.

Jerzy Kowalczyk, powiatowy lekarz weterynarii wydał komunikat, na mocy którego zakazuje się m.in. organizowania targów oraz sprzedaży żywego drobiu, karmienia i pojenia na zewnątrz budynków oraz wodą, do której mają dostęp dzikie ptaki. Dodatkowo należy do niego zgłaszać wszystkie przypadki zachorowania lub padnięcia dzikiego ptactwa, a także miejsc, w których utrzymywany jest drób lub inne ptaki. Póki co nie ma powodu do niepokoju.

- Jak na razie mamy jeden odosobniony przypadek i żadnych informacji o kolejnych - mówi Jerzy Kowalczyk. - Przeprowadzamy intensywne kontrole. Na ich podstawie mogę stwierdzić, że nasze zalecenia są respektowane.

Zdarzają się jedynie drobne incydenty, jak pojedyncza kura, której uda się wymknąć z kurnika, ale generalnie ptactwo jest zabezpieczone.

- Oczywiście sytuacja jest dynamiczna, coraz więcej ognisk się pojawia w całej Polsce i w tej chwili sprawa najbardziej istotna to temperatura otoczenia - dodaje lek. Kowalczyk. - Jeśli temperatura będzie rosła,  to choroba będzie automatycznie wygaszana, nawet samoistnie. Wirus lubi niskie temperatury, im wyższa, tym szybciej ginie.

W styczniu wykryto ognisko ptasiej grypy w miejscowości Popielarnia w gminie Wiskitki w powiecie żyrardowskim. Tam znaleziono chore indyki. Wola Szydłowiecka w gminie Bolimów znalazła się w obszarze zapowietrzonym, zaś obszar zagrożony dochodzi do Skierniewic. Szczęśliwie to jedyny taki przypadek w powiecie skierniewickim.

- Wszystko jest w porządku, poza tym jednym przypadkiem nie odnotowaliśmy innych - mówi Tadeusz Domarecki, powiatowy lekarz weterynarii w Skierniewicach. - Jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, prawdopodobnie 27 lutego sytuacja wróci do normy.

W sytuacji zagrożenia najważniejsze jest odizolowanie drobiu od kontaktu z dzikim ptactwem i jego odchodami.

- Siłami inspektoratu przeprowadziliśmy ok. 50 kontroli - dodaje Jerzy Kowalczyk. - Drób jest zamknięty i musi cierpieć, na dwór wyjdzie pewnie dopiero wiosną.

W gospodarstwach drób należy przetrzymywać w odosobnionych pomieszczeniach, do których nie ma dostępu dzikie ptactwo. Obowiązuje wyłożenie mat dezynfekcyjnych przed wejściami do budynków i nasączanie ich odpowiednimi środkami.

Minister rolnictwa i rozwoju wsi także apeluje o bezwarunkowe przestrzeganie zasad bioasekuracji. Wirus może być łatwo przeniesiony na odzieży, sprzęcie, za pośrednictwem paszy czy innych zwierząt.

Do tej pory 23 państwa europejskie zgłosiły obecność wirusa HPAI podtypu H5N8 u dzikich ptaków. W 19 krajach potwierdzono obecność wirusa HPAI/H5N8 u drobiu. W sumie w Europie zdiagnozowano ponad 500 ognisk tej choroby, z czego ponad 220 na Węgrzech.

W Polsce od momentu wykrycia pierwszych przypadków  zachorowań w listopadzie 2016 roku, zdiagnozowano 43 ogniska HPAI H5N8 u drobiu oraz wystąpienia zakażeń tym wirusem u ptaków dzikich w 40 lokalizacjach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki