Wystarczyło pokonać trzecioligowy Ursus Warszawa, pierwszoligowego średniaka Sandecję Nowy Sącz, ekstraklasowego słabeusza Zagłębie Lubin, a później kolejnego pierwszoligowego średniaka Miedź Legnica lub Arkę Gdynia, by zagrać w półfinale Pucharu Polski. Ale widzewiacy wyłożyli się już na drugiej przeszkodzie. W 1/8 finału rozgrywek.
Łodzianie dwukrotnie przegrywali w Nowym Sączu i dwukrotnie doprowadzali do remisu. Przegrali dopiero w karnych, bo pomylił się Veljko Batrović, a Maciej Krakowiak wszystko wpuścił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?