Punkty szczepień masowych. W regionie łódzki zaczną pracę dopiero w maju, a w Łodzi zamiast czterech powstaną tylko dwa

Prawdopodobnie dopiero w maju uruchomione zostaną punkty szczepień masowych, nazwane teraz powszechnymi. Według wstępnych planów punkty miały zacząć pracę już między 19 a 25 kwietnia.

Jednak, jak poinformowała w piątek Jolanta Kowalik-Gęsiak, pełnomocnik wojewody łódzkiego ds. szczepień punkty te w regionie łódzkim zaczną masowo działać w maju.

Na dodatek np. w Łodzi punktów masowych szczepień będzie mniej. Przed świętami miasto na prośbę wojewody wyznaczyło cztery takie miejsca: w Arenie Sportu, hali MOSiR, Bionanoparku i XXXII LO. Jednak w piątek okazało się, że wojewoda zaakceptował tylko dwa pierwsze.

Odpowiedzialny za sprawy zdrowia wiceprezydent Łodzi Adam Wieczorek jest rozczarowany. Zwraca uwagę, że w ten sposób potencjał szczepień zmniejszy się z niecałych 4 do 3 tys. tygodniowo. - Prowadzone też były rozmowy z personelem, ludzie pracowali w święta, żeby pewne kwestie przygotować - mówi.

W całym województwie łódzkim samorządy zgłosiły ponad 50 miejsc w których miałyby odbywać się szczepienia. Punkty te są teraz oceniane, choć np. w powiat zgierski pochwalił się wczoraj czterema zatwierdzonymi lokalizacjami gotowe do pracy od końca kwietnia. Średnio w każdym powiecie Łódzkiego mają być po dwa takie punkty. Jak zapowiada Jolanta Kowalik-Gęsiak w maju szczepienia w województwach mają znacząco przyspieszyć.

W poniedziałek zaczynają się zapisy osób z rocznika 1962. Potem codziennie prawo do szczepień zdobywać ma kolejny rocznik, by do 24 kwietnia dojść do rocznika 1972.

Jednak pełnomocnik rządu ds. szczepień minister Michał Dworczyk zapowiedział w piątek na konferencji prasowej, że możliwa jest "elastyczność" i kilkudniowe przesunięcie harmonogramu, jeśli zainteresowanie będzie bardzo małe lub bardzo duże.