Radni zdecydują o przyszłości komunikacji tramwajowej

Skargę pracownicy MKT złożyli już w sierpniu tego roku, jednak pod obrady Komisji Rewizyjnej trafiła dopiero w połowie października. - Odkryliśmy, że wypowiedzenie porozumienia zostało przeprowadzone bezprawnie - tłumaczy Stanisław Zuchmański, szef Ogólnopolskich Związków Zawodowych Motorniczych przy MKT.

Związkowcy twierdzą, że porozumienie komunalne mogło zostać wypowiedziane jedynie w przypadku podjęcia odpowiedniej uchwały przez Radę Miejską. Tymczasem nic takiego nie miało miejsca.

Czytaj też: Łódź: tramwaj 46 tylko do końca roku?

- Pani Prezydent Zdanowska wydała tę decyzję samodzielnie - twierdzi związkowiec.
Radni z Komisji przyjęli argumenty tramwajarzy i w połowie października uznali ich skargę za zasadną. Na dzisiejszym posiedzeniu mają głosować projekt uchwały w tej sprawie.

Sekretarz komisji rewizyjnej, Sylwia Woźniak-Taczała, tłumaczy że uchwała stwierdza uchybienie proceduralne. Gdyby weszła w życie, prezydent Hanna Zdanowska, musiałaby jeszcze raz złożyć wypowiedzenie, tym razem jednak za zgodą radnych, co może okazać się utrudnione (wielu z nich sprzeciwia się tej decyzji). W efekcie, mogłoby w ogóle nie dojść do likwidacji podmiejskich linii tramwajowych.

Wprawdzie do takiego końca droga jest jeszcze daleka, jednak dzisiejsze posiedzenie Komisji może stanowić na niej pierwszy krok. Jeśli radni przyjmą uchwałę, trafi ona na ręce przewodniczącego Rady Miejskiej, który przedłoży ją radnym w najbliższym możliwym terminie. - Prawdopodobnie będzie to 16 listopada - mówi Sylwia Woźniak-Taczała.

Czytaj też: Łódź: koniec tramwajów 46 i 43

Związkowcy z MKT, których przedsiębiorstwo, w przypadku gdy wypowiedzenie wejdzie w życie, ma zostać przejęte przez MPK, są jednak dobrej myśli. - Wierzymy, że radni postąpią zgodnie z prawem - mówi Stanisław Zuchmański. - Chcemy by podjęli próbę rozwiązania tego problemu i zadali sobie pytanie dlaczego droższy przewoźnik ma zastąpić tańszego.

Porozumienie komunalne zostało wypowiedziane przez władze Łodzi w czerwcu br. - Łódź do przewożenia pasażerów przez Tramwaje Podmiejskie i MKT dopłacała rocznie ponad 9 mln złotych - argumentuje Marcin Masłowski, rzecznik UMŁ. Między innymi dlatego magistrat chce, by MPK przejęło te przedsiębiorstwa.

Związkowcy z MKT nie zgadzają się z tym twierdzeniem. Według nich, miasto nie dopłaca, a płaci za ich usługi. Przedstawiają przy tym wyliczenia, przemawiające za ich przedsiębiorstwem. W sierpniu pikietowali w obronie swojej firmy pod UM.