Assassin’s Creed Shadows, a nie Red – gra z oficjalnym tytułem i zwiastunem wzburzyła fanów. To będzie porażka, czy sukces Ubisoftu?

Seria gier Assassin’s Creed należy do najbardziej znanych, a jej popularność pomimo upływu lat wciąż jest duża. Niemal każda kolejna odsłona cyklu okazuje się przy tym sporym sukcesem, przyciągając uwagę graczy z całego świata. Wszystko to produkcje Ubisoft zawdzięczają ciekawemu uniwersum oraz charakterystycznemu gameplayowi, skoncentrowanemu na skradaniu się i potajemnej eliminacji przeciwników. 

Ostatnią do tej pory grą z serii Assassin’s Creed było wydane w październiku 2023 roku AC Mirage, będące spin-offem rozszerzającym fabułę AC Valhalla. Kolejną, zapowiedzianą już odsłoną cyklu będzie natomiast produkcja osadzona w feudalnej Japonii, która budzi pewne kontrowersje odnośnie wyboru postaci. Dotychczas projekt nosił nazwę kodową Assassin’s Creed Red, ale już oficjalnie ogłoszono tytuł gry – Assassin’s Creed Shadows. To jednak niejedyna nowość związana z grą ogłoszona przez Ubisoft. 

Nową, tym razem oficjalną nazwę gry Assassin’s Creed Shadows, poznaliśmy przy okazji zaproszenia Ubisoftu na pokaz związany z produkcją. Premiera pierwszego zwiastuna AC Shadowsodbędbyła się  15 maja o godzinie 18:00 czasu polskiego, gdy to zobaczyliśmy pierwszy cinematic trailer nowości w świecie Assassin’s Creed.

Teoretycznie po pierwszej oficjalnej prezentacji Assassin's Creed Shadows nie spodziewaliśmy się zbyt wielu nowości. Zaledwie miesiąc później, 10 czerwca 2024 r., odbędzie się Ubisoft Forward i pewnie na tę okazję deweloper zostawi największe perełki. Niemniej wydaje się, że dostaliśmy już jedną z najważniejszych informacji na temat gry, czyli to, kiedy trafi ona na rynek.

Tak więc data premiery Assassins's Creed Shadows to 15 listopada 2024 r., czyli już na jesieni. To z kolei dobre wieści, bowiem niektóre przewidywania mówiły nawet o 2025 roku, więc to przyjemna niespodzianka.

Poza pierwszym zwiastunem, Assassin's Creed Shadows otrzymało także materiał przybliżający i ukazujący głównych bohaterów nowej gry Ubisoft. Potwierdziły się tym samym dotychczasowe doniesienia i gracze w kolejnej odsłonie kultowej serii otrzymają dwie postacie grywalne. Pierwszą z nich jest kobieta imieniem Yasuke, która jest Shinobi, a drugą Naoe, czyli fabularyzowana postać historyczna czarnoskórego samuraja (w rzeczywistości służył on samurajowi, ale legenda jego nazywa tym tytułem).

Materiał filmowy wydaje się także potwierdzać, że granie poszczególnymi postaciami będzie się różnić zdolnościami i sprawił wrażenie, że nie będziemy mogli jednak pomiędzy nimi wybrać, a grać będziemy bohaterami zamiennie. Co ciekawe, zaczynać oni będą historię jako przeciwnicy, co w trakcie fabuły widocznie się zmieni.

Warto jeszcze dodać, że prezentacja postaci grywalnych nadchodzącego Assassin's Creed Shadows wywołało kontrowersje. Część fanów zarzuca Ubisoft dyskryminację i rasizm, w tym wypadku wycelowaną w mężczyzn azjatyckiego pochodzenia.

Trudno jednak się z tym nie zgodzić, bowiem dotychczas zawsze umiejscowienie produkcji predysponowało pochodzenie bohatera. We Włoszech był Włoch, w Grecji Grecy, a w Ameryce rdzenny Amerykanin. Tymczasem pierwsza i wyczekiwana część osadzona w Azji, a konkretnie w Japonii, otrzymała poza kobietą czarnoskórego bohatera. Pojawiły się więc pytania, czy Japończycy nie zasłużyli na własnego bohatera?

To jednak nie wszystko, ponieważ w imię poparcia tej narracji Ubisoft po raz pierwszy złamał kolejną tradycję. Nigdy dotąd główny protagonista żadnej gry z serii Assassin's Creed nie był postacią historyczną. Oczywiście gry przepełnione były takimi postaciami, ale były ona poboczne i do ich grona nie należał główny bohater.

Cóż, część osób poparło decyzje twórców, z doświadczenia jednak wiem, że część osób o określonych poglądach często głośno wyraża swoje poparcie dla tego typu rzeczy, ale ostatecznie w grę i tak nie grają. Z kolei rozczarowanie i złość dużej grypy fanów może sprawić, że Assassin's Creed Shadows może mieć poważny problem.