Domagalski-Łabędzki to człowiek premiera Mateusza Morawieckiego. Od 2015 r. był już wiceministrem rozwoju, a także pełnomocnikiem rządu ds. Expo 2022 w Łodzi, był też członkiem Komisji Nadzoru Finansowego, a po odejściu z rządu został prezesem państwowego giganta KGHM Polska Miedź. Po tym, jak w marcu 2018 r. stracił tę intratną posadę, Domagalski - Łabędzki trafił na stanowisko doradcy prezesa Banku Gospodarstwa Krajowego. Jest też członkiem rady nadzorczej spólki Tauron, a teraz został powołany w skład rady nadzorczej PGZ, i jeszcze tego samego dnia rada oddelegowała go do pełnienia obowiązków członka zarządu PGZ.
- Zapewne to będzie kolejny prezes PGZ. Czwarty za PiS. Sam już zdążył być od 2015 roku wiceministrem i prezesem KGHM. W przeciwieństwie do rozwalonej w 3 lata państwowej zbrojeniówki za PiS rozkwitają wytwórnie wizytówek - skomentował zgryźliwie na Twitterze tę nominację Tomasz Siemoniak (PO), były minister obrony narodowej.
Wedle raportu skonsolidowanego za 2017 r. PGZ na podstawowej działalności zarobiła 200 mln zł, jednak przyniosła 112 mln zł strat, jak tłumaczono, w związku ze wzrostem "kosztów operacyjnych".
Ojcem Radosława jest Włodzimierz Domagalski-Łabędzki, znany łódzki opozycjonista z czasów PRL, który jeszcze w zeszłym roku prowadził łódzkie biuro poselskie wicepremiera i ministra kultury Piotra Glińskiego.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
